Czas na atak szczytowy?

Poranek maklerów: WIG20 rósł rano o 0,6 proc. do 1843 pkt, mWIG40 o 0,5 proc. do 3745 pkt, a sWIG80 o 0,9 proc. do 15 157 pkt. Wakacyjne maksima są już w zasięgu. Czy uda się je pokonać? Jak sytuację oceniają eksperci?

Publikacja: 24.11.2020 09:24

Czas na atak szczytowy?

Foto: AFP

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Giełdy europejskie rozpoczynały nowy tydzień od wzrostów, ale seria PMI z kontynentu szybko pogorszyła w godzinach porannych sentyment. Listopad musiał przynieść pogorszenie wskaźników wyprzedzających w UE z powodu wprowadzanych w wielu krajach obostrzeń i tak się faktycznie stało. O ile spadek w przemyśle strefy euro był dość skromny, z 54,8 pkt. do 53,6 pkt. i okazał się mniejszy od oczekiwań, w sektorze usługowym doszło do korekty z 46,9 pkt. do 41,3 pkt., najniższego poziomu od maja, nie pozostawiającego wątpliwości co do wysokiej ceny, którą przyjdzie zapłacić za jesienną falę pandemii. Reakcja była jednak dość spokojna, główne indeksy (DAX, CAC40, FTSE MiB i IBEX) zamknęły się tak naprawdę neutralnie, choć w większości minimalnie poniżej kreski. Swoją szczepionkę ogłosiła AstraZeneca, ale wstępne wyniki jej skuteczności odstają od Pfizera i Moderny. Zmienić to może dawkowanie, a środek ma być tańszy niż konkurencyjne.

Od początku dnia bez porównania lepiej niż strefa euro wyglądał WIG20, który zyskał 0,6%, ale w trakcie sesji dotarł chwilowo nawet do 1860 pkt. mWIG40 wzrósł o 1,0%, a sWIG80 o 0,7%. Po informacji o rządowych planach stopniowego otwierania gospodarki silnie rosły banki, a aż 5,0% zyskał Orlen wspierany przez plan przejęcia OTP, największego przewoźnika drogowego paliw płynnych w Polsce. Dużą zmienność widać było na notowaniach CDR, którego akcje w trakcie dnia wyceniane były niemal na 390 zł, by finalnie powrócić do okolic piątkowego zamknięcia.

S&P500 zyskało 0,6%, a NASDAQ 0,2%. Amerykański PMI wypadł szokująco dobrze, ze wzrostem wskaźnika dla przemysłu z 53,4 pkt. do 56,7 pkt., a dla usług z 56,9 pkt. do 57,7 pkt. Po raz pierwszy od dłuższego czasu dane makro wywołały naprawdę silną reakcję rynku, owocując m.in. niezwykle gwałtownym umocnieniem USD oraz przełamaniem wsparcia na złocie. Poza tym oczy inwestorów zwrócone były na nowych członków gabinetu prezydenta Bidena. Sekretarzem Stanu został A. Blinken, doświadczony w administracji Obamy. Co najważniejsze dla giełd, funkcję Sekretarza Skarbu ma objąć J. Yellen, była szefowa Fed, dająca nadzieje na bezproblemową współpracę ze swoimi dawnymi kolegami z FOMC. Dziś powinniśmy zobaczyć ostateczne zatwierdzenie wyników wyborów w Pensylwanii i Michigan, co zwiększy presję na odchodzącym prezydencie, by w końcu uznał ich rezultat.

Po wzrostach w Azji poranne notowania kontraktów sugerują nawet lepsze otwarcie w Europie niż wczoraj i solidną sesję w USA. Kolejny odczyt niemieckiego PKB za 3Q2020 przyniósł rewizję z 8,2 k/k do 8,5% k/k, wspierając sentyment. Poza tym kalendarz makroekonomiczny jest raczej pusty, natomiast wypowiadać się mają bankierzy centralni - H. Kuroda, C. Lagarde oraz trzech członków FOMC (J. Bullard, J. Williams, R. Clarida).

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Po jednodniowej przerwie do gry wróciły byki z kraju kwitnącej wiśni i otwarcie tygodnia zrobiły w iście samurajskim stylu. Historyczne maksima, ustanowione podczas najmocniejszej od czerwca sesji, stanowią przykład zdrowej hossy, jaka od miesięcy ma miejsce na tokijskim parkiecie. Na wybicie się z konsolidacji wciąż czekają indeksy w Chinach jednakże biorąc pod uwagę średnioterminową formację flagi widoczną na tygodniowym wykresie Shanghai Composite Index, niedźwiedzie mogą mieć wkrótce sporo problemów. Konsolidację także widać na takich benchmarkach jak S&P500 czy DJIA zaś wczorajsze podbicie notowań tych indeksów nie zmieniło lokalnej sytuacji technicznej. Tym samym byki znad Wisły powinny gdzieś indziej szukać pomocy w zanegowaniu wczorajszych podażowych formacji. WIG po silnym otwarciu nie zdołał utrzymać się na wysokich pułapach cenowych i pod koniec sesji zamknął się na poziomach o kilkanaście oczek wyższych niż cena open. Na wykresie pojawiła się spadająca gwiazda doji, która dokładnie 21 lipca 2020r. także uformowała się w tym samym miejscu na wykresie. Zachodzi zatem ryzyko powtórki z historii, co w połączeniu z kolejną otwartą luką hossy ma prawo negatywnie wpłynąć na dalszą aprecjację. Rynek dotarł do jednego z najważniejszych oporów ostatnich miesięcy i jeżeli bykom z GPW nie uda się stanowczym atakiem wypchnąć lipcowo-sierpniowych szczytów, wówczas temat korekty ma prawo wrócić na warszawski parkiet tym bardziej, że od południa na domknięcie czekają liczne formacje GAP.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM Alior Banku

Indeksy za Oceanem delikatnie zyskały, co oznacza, że inwestorzy nie reagują już tak pozytywnie na wieści o kolejnej szczepionce tworzonej przez AstraZeneca, jak miało to miejsce za pierwszym razem w przypadku szczepionki Pfizera. Spośród spółek warto spojrzeć na notowania Apple, walory spółki od kilku dni systematycznie tracą, a tylko wczoraj odnotowały przecenę o niemal 3%. Kilka dni temu świat obiegła informacja o ugodzie w ramach której producent smartfonów zgodził się zapłacić 113 mln USD w ramach zarzutów w sprawie nazywanej „batterygate". Producent wdrożył kontrolę wydajności w starszych modelach iPhone w celu zachowania stabilności systemu, która szwankowała przez zdegradowane baterie. Z pozostałych tematów rosną napięcia na linii USA-Chiny wokół Tajwanu - Chiny zapowiedziały odpowiedź za wizytę amerykańskiego admirała marynarki wojennej i wyrażają sprzeciw jakimkolwiek relacjom wojskowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Tajwanem.

Na warszawskim parkiecie dominowały wzrosty, choć w II części dnia kluczowe indeksy oddały większość wypracowanej zwyżki. Warto zwrócić uwagę na przedstawicieli sektora odzieżowego w indeksie blue chipów, pomimo zapowiedzi otwarcia sklepów w galeriach handlowych notowania CCC zakończyły sesję jedynie z 1,16%-owym wzrostem, a LPP było 4 najsłabszym walorem w indeksie, ze spadkiem o niemal 1%. Sam indeks WIG-Odzież przecenił się o 0,44%, a w ramach indeksu wybitny wzrost o odpowiednio 20% i 25% odnotowało jedynie Monnari i Esotiq. Po wczorajszej sesji na rynek spłynęły raporty za III kw. 2020 roku od poniższych spółek: 1) GTC miało 17,2 mln euro zysku netto wobec konsensusu 15,4 mln euro, jednak r/r zysk zmniejszył się o 13,4%. 2) Wynik netto Asseco Poland wyniósł 90,9 mln zł, delikatnie powyżej wcześniejszych szacunków (90,5 mln zł), r/r wynik poprawił się o 15,9%. 3) Ten Square Games wypracował 58,8 mln zł zysku netto wobec konsensusu 58,3 mln zł, wynik r/r wzrósł o 225%. 4) Zysk netto Forte wyniósł 31,8 mln zł wobec 3,1 mln zł straty w ubiegłym roku. 5) Comp wynikiem netto sięgającym 5,3 mln zł zaskoczył pozytywnie analityków, którzy szacowali wynik na 1,4 mln zł, jednak zysk skurczył się w stosunku do poprzedniego roku o 34,3%. 6) Sanok Rubber Company odnotował 19,91 mln zł zysku wobec 8,33 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku, konsensus prognoz zakładał zysk netto na poziomie 7,8 mln zł.

Podsumowanie poniedziałkowej sesji na GPW: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1331148888217178113

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego