Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Na europejskich rynkach środa nie różniła się wyraźnie od poprzednich dni. Najsłabszy spośród głównych indeksów DAX spadł o 0,2%, najsilniejsze IBEX i FTSE100 rosły po 0,7%, podtrzymując obraz generalnego optymizmu, nie mającego na razie jednak potencjału do wygenerowania prawdziwej fali wzrostowej. Wraz ze wzrostami rentowności na unijnych rynkach drożało też euro, a kurs EURUSD staje przed testem poziomu 1,20. Podczas wczorajszego występu C. Lagarde oceniła europejską gospodarkę jako pacjenta na dwóch silnych podporach w postaci polityki fiskalnej i monetarnej, ale takiego, który mógłby się załamać, gdyby którakolwiek z nich zniknęła.
Na tym tle WIG20 wyróżniał się wzrostem WIG20 o 1,9%, za którym jednak nie poszedł szeroki rynek – mWIG30 wzrósł o 0,2%, a sWIG80 spadł o 0,6%. „Ojcem" tego zachowania był KGHM, którego notowania zyskały 5,0% na silnym odbiciu cen miedzi, ale swoją cegiełkę dołożyły też rafinerie i stojące przed szansą na przełamanie trendu spadkowego Allegro. Kolejny raz szansy na pozytywne zamknięcie nie wykorzystał natomiast znajdujący się od początku kwietnia w konsolidacji CD Projekt.
Sesja w USA wyglądała również ciekawie, choć finalnie zakończyła się spadkiem S&P500 o 0,4%, a NASDAQ o 1,0%. Banki dobrze otworzyły sezon wynikowy, bijąc w każdym przypadku konsensusy, ale w przypadku JP Morgan raport nie został przyjęty ze szczególnym entuzjazmem. O 2,3% wzrosły jednak notowania Goldman Sachs, a o 5,5% Wells Fargo. Oczy inwestorów zwrócone były jednak głównie na IPO Coinbase. Akcje otworzyły się na poziomie 381 USD, 52% powyżej ceny referencyjnej, ale tylko 11% powyżej średniej ceny w handlu pozagiełdowym w 1Q2021. Zamknięcie na poziomie 328 USD, które zmniejszyło kapitalizację spółki do 86 mld USD (ze szczytowych 112 mld USD w trakcie sesji) trudno nazwać wielkim sukcesem, więc kryptowaluty też silnie korygowały się w drugiej połowie dnia (obecnie już odrabiają straty). W kolejnych dniach wpływ spółki na generalny sentyment nie będzie już tak duży, więc nie przypisujemy nadmiernej roli wczorajszemu zachowaniu NASDAQ.
Wprawdzie giełdy chińskie notują lekkie spadki po rozczarowaniu ostrożnym tempem dostarczania płynności do systemu przez PBOC (dzisiejszy zastrzyk to 150 mld juanów, wielkość neutralna z perspektywy wygasających pożyczek), ale jest to czynnik lokalny, kontrakty futures obierają raczej kierunek na północ. Gdyby okazało się, że dane o sprzedaży detalicznej znajdą się powyżej robiącego wrażenie konsensusu (5,8% m/m), sesja ma szansę nabrać bardziej wzrostowego charakteru. Na to, czy będzie to oznaczało także wybicie WIG20 z konsolidacji po trudnych już do zliczenia nieudanych próbach, wpływ może mieć również dzisiejsze pierwsze posiedzenie Banku Turcji po zmianie władz, które może wpływać na sentyment do regionu.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
MSCI Poland oraz WIG20USD wyłamały już linie tegorocznego trendu spadkowego a tym samym pokazały kierunek dla WIGu. Indeks szerokiego rynku jak na razie pozostaje jednak poniżej styczniowo-marcowych szczytów. Opór zlokalizowany na wysokości 60520 wciąż blokuje dalszą zwyżkę, jednakże wczorajsze zamknięcie dnia wypadło powyżej cen close z początku roku. Z klasycznego punktu widzenia pojawia się zatem pretekst do kontynuacji wzrostów, o ile tylko nie dojdzie do uformowania się pułapki hossy. W ujęciu długoterminowym na uwagę zasługuje tegoroczny horyzont oraz listopadowo-styczniowa zwyżka poprzedzająca ww. konsolidację. Te dwa elementy połączone razem tworzą formację flagi, której potencjał wynosi ok. 40%. W zależności od stosowanej metodologii obliczeń, teoretyczny zasięg wzrostów w przypadku wiarygodnego wybicia się cen, wskazuje na strefę 72k-73k punktów. Jak na razie za wcześnie jest na to, aby byki mogły się chwalić takimi planami na przyszłość. Na chwilę obecną brakuje wybicia strefy 60k-61k przez WIG. Wykupienie widoczne na wykresach DJIA oraz S&P500 także mogą okazać się przeszkodą w zbudowaniu podręcznikowej fali hossy. Na rynkach Emerging Markets wciąż nie widać końca korekty zapoczątkowanej w połowie lutego 2021r. Drugi tydzień z rzędu DAX stoi w miejscu bez pomysłu na dalszą zwyżkę. Cenną wskazówką dla byków z grona blue chips, powinny okazać się maluchy i średniaki notowane nad Wisłą. Hossa w drugiej i trzeciej linii GPW nadal utrzymuje dobre tempo a indeksy kontynuują marsz na północ. sWIG80 jest na dobrej drodze do zaatakowania psychologicznej bariery 20000 punktów. mWIG40 zaś zanegował ostatnio tygodniową formację objęcia bessy powstałą w drugiej połowie marca tego roku.