W pierwszej, zakończonej w okolicy finału trzeciej godziny rozdania, WIG20 osunął się w rejon 2100 pkt., gdzie do głosu doszły lokalne zmienne techniczne w postaci wsparcia na połamanym wcześniej oporze. Kolejne godziny zdominowała solidarna ze światem fala wzrostowa, która przetrwała do końcowego fixingu i pozwoliła zamknąć notowania WIG20 na poziomie 2131 pkt. Uwzględniając fakt, iż rynek ma za sobą trzecią z rzędu sesję silnego podporządkowania rynkom bazowym, szukanie lokalnych zmiennych musi mieć swoje granice. Niemniej, z punktu widzenia analizy technicznej sesja była prostą konsekwencją zawahania rynku w strefie 2145-2135 pkt., które kierowało uwagę na wsparcie w rejonie 2100 pkt. i zamykało WIG20 na półce 2145-2100 pkt. Obrona ważnego elementu na wykresie i zamknięcie w rejonie 2130 pkt. wzmacniają konsolidacyjny układ na wykresie indeksu i podkreślają zawieszenie rynku w konsolidacji. Niemniej, szerszy obraz pozostał bez zmian. Wykres WIG20 stale porusza się w lokalnym trendzie wzrostowym, którego początku należy szukać w końcówce marca. W mocy pozostaje kluczowe wsparcie dla lokalnej fali wzrostowej w postaci linii trendu. Bez przebicia tej bariery podaż nie zyska przewagi technicznej. W istocie położenie wykresu jest coraz bliższe układowi, w którym wspomniana linia trendu spotka się ze wsparciem na 2100 pkt. i na wykresie pojawi się mocny punkt broniący rynek przed przeceną. Konsekwencją zarysowanego układu jest możliwość budowania umiarkowanie optymistycznych scenariuszy, w których rynek ruszy do dalszych zwyżek i powalczy o spotkanie z oporami w rejonie 2200 pkt. Nie warto jednak tracić wrażliwość na korelację WIG20 z rynkami światowymi. W kończącym się jutro tygodniu tylko poniedziałkowa sesja – z reakcją rynku na nowy program gospodarczy rządu – była na poważnie zagrania na bazie lokalnych czynników i kolejne, jak większość w ostatnim czasie, będą wysoce podporządkowane kondycji giełd bazowych.

Adam Stańczak Analityk

DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.