Poranek maklerów: Pod wrażeniem danych z USA

Dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych zatrzymały wzrosty na Wall Street. Spadki dotknęły też Azji – Nikkei spadł o 0,4 proc. Co to oznacza dla dzisiejszych notowań w Warszawie?

Publikacja: 14.07.2021 08:56

Poranek maklerów: Pod wrażeniem danych z USA

Foto: AFP

Wyniki spółek nie pomogły

Adam Dudoń, analityk, BM Alior Banku

Wczoraj główne indeksy na Wall Street zniżkowały po ok. 0,4 proc.. Nastrojów nie poprawiły, tradycyjnie już, lepsze wyniki niż zakładał tzw.  konsensus dla pierwszych dużych amerykańskich spółek, które przedstawiły raporty. Zysk na akcję JPMorgana wyniósł 3,78 USD w II kw. wobec oczekiwanych 3,16 USD i wobec 1,38 USD w ubiegłym roku. Goldman Sachs wypracował 15,02 USD zysku na akcję wobec 6,26 USD przed rokiem, tzw. konsensus analityków zakładał zysk na poziomie 10,24 USD. Wyniki PepsiCo również zaskoczyły pozytywnie – zysk na akcję spółki wzrósł z 1,18 do 1,70 USD w ciągu roku, analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 1,53 USD – notowania spółki wyznaczyły nowy historyczny rekord notowań.

Dziś wyniki opublikują kolejne spółki z sektora finansowego: Bank of America, Wells Fargo, Citigroup i BlackRock.

Do wczorajszej korekty na rynku mógł przyczynić się wyraźnie wyższy odczyt inflacji CPI niż się spodziewano (+5,4 proc. r./r. wobec oczekiwań +4,9 proc.), wzrost cen w ujęciu m./m. był najwyższy od 2008 roku, jednak skala reakcji rynku na odczyt inflacji była znikoma. Zaskakująco wysoka inflacja przekłada się na wzrost presji do szybszego zacieśniania polityki monetarnej, która w ostatnich miesiącach sprzyjała rynkom akcji.

Z pozostałych informacji – francuski urząd ds. konkurencji ukarał Google grzywną w wysokości 500 mln euro, za brak negocjacji w „dobrej wierze" z wydawcami prasy.

Krajowe indeksy zakończyły sesję ze wzrostem o ok. 0.4 proc., co miało miejsce przed przejęciem kontroli przez podaż na amerykańskim rynku. Biorąc pod uwagę wczorajszą korektę w USA i lekki spadek kontraktów na indeksy z Wall Street, dziś sesja może zacząć się od spadków. W indeksie WIG20 walory CCC, Asseco, Cyfrowego Polsatu i LPP zyskały po przeszło 2 proc., przy czym ostatnie dwie wspomniane spółki wyznaczyły nowy historyczny rekord notowań. Liderem spadków wśród blue chips został Mercator (-3,1 proc.). W indeksie mWIG40 najmocniej zwyżkował przeceniający się od czerwca AmRest (+8 proc.), a największą zniżkę odnotował Kernel (-2,9 proc.). W indeksie sWIG40 przeszło 4-proc. wzrost odnotowały Auto Partner i Airway Medix, a przeszło 4-proc. spadek zaliczyły Forte i Rainbow Tours.

Z pozostałych informacji – według wstępnych wyników zysk netto Bogdanki w I połowie 2021r. wyniósł 92 mln zł, spółka podtrzymuje plan produkcji przyjęty na 2021 r.

Inflacja w USA rozgrzana do czerwoności

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Wtorkowa sesja rozpoczynała się na większości rynków z neutralnym nastawieniem. Notowania poruszały się w wąskim trendzie przez większość dnia, zmienność pojawiła się dopiero po południu, gdy opublikowane zostały zaskakujące dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Wskaźnik CPI wzrósł niespodziewanie w czerwcu z 5 proc. r./r. do  5,4 proc. r./r., a inflacja bazowa z 3,8 proc. r./r. do 4,5 proc. r./r. Rynki walutowe i długu błyskawicznie silnie zareagowały – kurs EUR/USD, który jeszcze rano znajdował się w okolicach 1,1870 obecnie wynosi 1,1790, rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich to już 1,42 proc., a 2-letnich 0,255 proc., co w drugim przypadku oznacza, że po korekcie zbliżamy się do czerwcowych szczytów. Reakcja giełd na tak złe dane wydaje się natomiast bardzo spokojna. Główne indeksy w Londynie, Frankfurcie i Paryżu straciły po symboliczne 0,01 proc., jedynie FTSE MiB (-0,5 proc.) i IBEX (-1,38 proc.) radziły sobie słabo. S&P 500 zamykał dzień 0,35 proc. niżej, o 0,38 proc. spadał Nasdaq.

Media prześcigają się w znajdowaniu nowych miar, wskazujących z jak niezwykłym zjawiskiem mamy do czynienia, w USA rozpoczęło się już annualizowanie wzrostów cen w drugim kwartale, by pokazać, że ich dynamika jest najwyższa od lat 80. Uzasadnione wydają się raczej porównania do liczb z lat 2008 (CPI) oraz 1992 (inflacja bazowa), co jest o tyle akceptowalne, że wzrost gospodarczy za oceanem był prawdopodobnie w II kwartale najwyższy od niemal czterech dekad. Co najważniejsze, rynek najwyraźniej w ograniczonym stopniu obawia się, że Fed zmieni retorykę pod wpływem danych, których struktura jasno wskazuje na szoki podażowe. W przypadku używanych samochodów, drożejących o 45 proc. r./r. zaczynamy się już ocierać o jakąś formę bańki. Znacznie niższe od CPI odczyty PCE (preferowana miara FOMC) są tu w pewnym sensie kołem ratunkowym, podobnie zresztą jak dane z reszty świata, gdzie to liczby za maj okazywały się raczej punktem zwrotnym.

WIG20 wzrósł wczoraj o 0,39 proc., a mWIG40 i sWIG80 po 0,37 proc. Dzień był niezwykle spokojny, a obroty niskie. Za najważniejszy jego aspekt można chyba uznać uspokojenie nastrojów na bankach, nie takie oczywiste, gdy zerknie się, co działo się na giełdzie hiszpańskiej.

Rynki azjatyckie lekko dziś spadają, ale ciężko to uznać za cokolwiek więcej niż bardzo delikatną korektę po wzrostach z przełomu ubiegłego i obecnego tygodnia. Ważnym, choć nie mającym bezpośredniego przełożenia na rynki punktem dzisiejszego dnia będzie decyzja EBC, czy kontynuować prace nad wprowadzeniem cyfrowego euro. Formalnie ogłoszony zostanie także plan „Fit for 55", zgodnie z którym każda branża ma być zmuszona, by zredukować do 2030 r. zanieczyszczenie środowiska o 55 proc. względem poziomów z 1990 r. Kontrakty sugerują, że dzień rozpocznie się od lekkich spadków, ale przynajmniej w USA jego przebieg zostanie zdeterminowany przez dzisiejsze wystąpienie J. Powella, który zapewne odniesie się do wczorajszych danych (już po zamknięciach w Europie).

Inflacyjne zaskoczenie w USA, indeksy w dół

Maciej Madej, analityk, TMS Brokers

Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła w czerwcu 5,4 proc. r./r. (prognoza 4.9 proc.). Wysoki odczyt inflacji podsycił oczekiwania szybszej normalizacji polityki pieniężnej w USA, co naturalnie ciążyło indeksom. Strona popytowa walczy o odwrócenie spadków.

Inwestorzy z rynku akcji pozostają wyczuleni na odczyty inflacyjne, gdyż mogą one skłonić banki centralne do szybszego zacieśniania polityki pieniężnej. Tak zwana pandemiczna hossa w dużej mierze opiera się o szeroki strumień taniego pieniądza tłoczonego do gospodarek, co sprawia, że rynki są wyjątkowo wrażliwe na potencjalne zakłócenia. Wyższa inflacja z pewnością daje kolejny argument jastrzębiom, a należy mieć na uwadze, że w czerwcu Fed zasygnalizował gotowość do szybszej normalizacji polityki. Mediana prognoz po czerwcowym posiedzeniu FOMC wskazała na dwie podwyżki stóp do końca 2023 roku (rynek oczekiwał jednej podwyżki), przy czym należy pamiętać, że przed rozpoczęciem podwyżek zostanie wygaszony program skupu aktywów (QE).

Wtorkowy handel na Wall Street przebiegał pod dyktando sprzedających, a dane o inflacji przyćmiły publikacje raportów kwartalnych. Dow Jones zanurkował o 0,31 proc., przy spadku S&P 500 o 0,35 proc. Nasdaq 100 kończył dzień 0,38 proc. poniżej poziomów odniesienia. Popyt nie zdołał odwrócić trendu w trakcie sesji azjatyckiej, a większość benchmarków zakończyła dzień pod kreską. Notowania terminowe indeksów europejskich nie wskazują wyraźnego kierunku na otwarcie sesji kasowej.

WIG20 utkwił w konsolidacji, przy czym należy podkreślić wakacyjny charakter sesji (obrony poniżej 800 mln PLN). W ostatnich dniach sporą siłę wykazują spółki z obszaru handlu (LPP czy CCC). Rynek potencjalnie dyskontuje mniejszy wpływ wariantu Delta na gospodarkę (przypuszczalnie brak lockdownu), o czym świadczyć może m.in. słabość papierów takich jak Mercator.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty