Dzisiejsze cofnięcie można tłumaczyć realizacją zysków po ostatnich kilku wzrostowych sesjach. DAX zakończył poniedziałkową sesję 0,32% niżej, tym samym opublikowane słabsze dane IFO nie pogrążyły niemieckiego indeksu. Nieznacznie pod kreską zamknął się także londyński FTSE100, który stracił 0,03%, z kolei francuski CAC40 zyskał 0,15%. Jeśli chodzi natomiast o GPW, indeks dwudziestu największych spółek również rozpoczął dzień od spadków, następnie oberwaliśmy próbę odrabiania strat i wyjście nad kreskę, jednak ostatecznie stracił on 0,08%%. Niemniej patrząc na wykres WIG20, sytuacja techniczna nie uległa zmianie, wciąż pozostaje on w konsolidacji i ja na razie nic nie wskazuje aby coś miało się zmienić. Patrząc na blue chipy, najlepiej poradził sobie KGHM, gdzie wzrosty sięgnęły ponad 2%. Najmocniej przeceniły się z kolei walory PGE (-4,76%).
Początek handlu za oceanem przebiega w mieszanych nastrojach. Główne indeksy giełdowe ze Stanów Zjednoczonych wystartowały nieznacznie pod kreską, jednak aktualnie zdołały one wyjść na symboliczny plus. Najlepiej radzi sobie S&500, gdzie obserwujemy 0,13% wzrosty. Na razie na rynku brakuje pretekstu do wykonania większej korekty, a jeśli sentyment z ubiegłego tygodnia sie trzyma, niewykluczone są kolejne rekordy na Wall Street.
Większej zmienności na rynku akcji można się spodziewać w środę, kiedy poznamy decyzję FOMC. Niemniej raczej nie należy spodziewać się zmiany retoryki członków komitetu, a każde wzmianki o dalszej stymulacji gospodarki mogą wspierać ryzykowne aktywa. Ponadto warto zauważyć, że trwa sezon publikacji wyników kwartalnych, a dziś po zamknięciu sesji na Wall Street, poznamy raport finansowy Tesli. O tym na co będą zwracać uwagę inwestorzy pisaliśmy w komentarzu po godzinie 17:30.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB