Poranek maklerów: W Nowym Jorku znów rekordy

Wczoraj S&P 500 i DJIA znów ustanowiły rekordy zamknięcia, co nie udało się Warszawie. W Azji trwa przecena. I to kolejny dzień.

Publikacja: 17.08.2021 09:13

Poranek maklerów: W Nowym Jorku znów rekordy

Foto: AFP

Dzisiaj poznamy m.in. odczyt lipcowej sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej w USA. Wieczorem wystąpi szef Fedu. Na Starym Kontynencie drugi szacunek PKB dla strefy euro.

Koniec wzrostowej passy GPW

Krzysztof Tkocz, BDM

Poniedziałkowa sesja zakończyła się zniżką WIG20 o 0,9 proc., tym samym wskaźnik zatrzymał się na poziomie 2282,1 pkt. Tego dnia obroty na polskich blue chips wyniosły 511 mln PLN. W gronie spółek najsilniej zniżkujących znalazły się m.in.: Allegro (-2,8 proc.), LPP (-2,6 proc.) oraz CD Projekt (-2,3 proc.). Tego dnia pozytywnie wyróżniły się takie podmioty jak: Dino (+3,1 proc.), JSW (+2,1 proc.) oraz Tauron (+1,2 proc.). Spadkami również zakończyły się notowania mWIG40 oraz sWIG80, które straciły tego dnia odpowiednio po 0,2 proc./0,1 proc. W poniedziałek na europejskich rynkach dominowały negatywne nastroje, FTSE 100 poszedł w dół o 0,9 proc., francuski CAC40 stracił 0,8 proc., a niemiecki DAX zakończył notowania 0,3 proc. pod kreską.

Pomimo negatywnych nastrojów napędzanych informacjami z Afganistanu i Chin (makroekonomiczne wskaźniki słabsze od prognoz, które wskazują na większe spowolnienie od oczekiwań) wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami większości głównych indeksów – zarówno Dow Jones jak i S&P 500 zyskały po 0,3 proc., tym samym poprawiając historyczne rekordy. Negatywnie wyróżnił się Nasdaq, który stracił 0,2 proc.

Dzisiaj przed nami o 19:30 przemówienie prezesa Fedu.

Na rynkach azjatyckich Shanghai Composite Index finiszuje na minusie (-2,2 proc.), Nikkei natomiast kończy zniżką 0,36 proc. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie świecą się na czerwono.

W Chinach przecena trwa

Zbigniew Obara, BM Alior Banku

Mimo korekcyjnego początku sesji, amerykański S&P 500 kolejną sesję poprawił swój historyczny rekord notowań, rosnąc wczoraj o 0,26 proc. Słabszy w USA był indeks spółek technologicznych Nasdaq, który stracił 0,2 proc. Spadająca od kilku tygodni zmienność notowań sprzyja wzrostom, ale wyceny w USA, pomimo bardzo udanego sezonu publikacji wyników finansowych za II kw., są na bardzo wysokich poziomach (wskaźnik P/E dla S&P 500 odpowiednio 27,4 bieżące i 22,7 pkt w oparciu o prognozy wyników na następne 12 mies.) i ryzyko gwałtowniejszej korekty rośnie (choć z pewnością nie na skutek PR-owej katastrofy administracji Bidena po ostatnich wydarzeniach w Afganistanie). Nadal wsparciem dla giełdy pozostają niskie rentowności długoterminowych obligacji (dla 10-letnich UST po wczorajszym spadku – 1,27 proc.), a obligacje te umacniają się w zasadzie po każdych nawet mniej istotnych danych makroekonomicznych sugerujących „zasadność" przedłużenia ultraluźnej polityki monetarnej Fedu. Wczoraj stało się tak po mocniejszym od oczekiwań spadku wskaźnik wyprzedzający koniunktury w sektorze przemysłu NY Empire State.

Na kończącej się nad ranem naszego czasu sesji azjatyckiej, traci większość głównych indeksów regionalnych, a najmocniej chiński Hang Seng (-1,7 proc.), co powoduje, że kontrakty terminowe na DAX czy S&P 500 również zaczynają dzień od spadków (choć niewielkich).

Wczorajsza sesja na GPW też była spadkowa, ale głównie dla spółek z WIG20 i w swej końcowej fazie. Najmocniej z tego indeksu straciły znów spółki „wzrostowe" takie jak Allegro, LPP, czy CD Projekt, a najwięcej zyskało przy znacznie wyższych niż zwykle obrotach (75 mln zł) Dino Polska (+3 proc.). Zbliża się termin publikacji przez spółkę raportu okresowego za I półrocze, ale to będzie mieć miejsce dopiero 20 sierpnia, tj. w najbliższy piątek.

Spółką skupiającą wczoraj najwięcej uwagi spoza WIG20 był natomiast beneficjent hossy na rynku stalowym i wyrobów hutniczych – Cognor, która jeszcze przed sesją pochwaliła się wysokimi dynamikami wyników finansowych za II kw. Na koniec dnia akcje zyskały 5,1 proc., ale w trakcie sesji dochodziło do częstej zmiany inicjatywy obu stron rynku. Obroty akcjami Cognora wyniosły 17,3 mln zł i były najwyższe od 3 mies.

W dzisiejszym kalendarzu publikacji makro głównymi pozycjami są lipcowe dynamiki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w USA, czyli drugim najważniejszym obszarze po Chinach jeśli chodzi o kontrybucję do globalnego wzrostu gospodarczego.

Przeciąganie liny

Piotr Neidek, BM mBanku

Po poniedziałkowej przecenie na tokijskim parkiecie, dzisiaj byki podjęły próbę podniesienia indeksu Nikkei 225. Początkowo próba ta udawała im się, jednakże ani średnia dwustusesyjna ani poniedziałkowa luka bessy, nie zostały zaatakowana. O godzinie 7:00 japoński benchmark wrócił jednak w okolice zamknięcia z poprzedniego dnia a tym samym przewagę swoją utrzymały niedźwiedzie. Tym samym rośnie presja na ponowne zaatakowanie lipcowego minimum i skierowania impetu siły spadków w kierunku dolnego ograniczenia kanału.

Ciekawie prezentuje się sytuacja techniczna na wykresie Shanghai Composite Index. Benchmark ten w ramach odbicia, dotarł do lokalnej strefy oporu wyznaczonej przez linię trendu spadkowego. Dzisiaj jednak, podobnie jak w ostatnich dniach, bykom nie udało przebić się przed podażową strefę. Indeks ponownie wrócił w okolice 3500 punktów. Wprawdzie za wcześnie jest na to, aby zwolennicy hossy obawiali się formacji G&R, jednakże tego typu struktura nadal zauważalna jest na średnioterminowym wykresie. Lokalnym wsparciem, broniącym przed przeceną w okolice linii szyi, jest dzienna średnia dwustusesyjna przebiegająca niespełna 30 punktów poniżej bieżącej wyceny Shanghai Composite Index.

Dzisiejsze, poranne notowania kontraktów na S&P 500 mienią się, podobnie jak wczoraj o tej samej porze, w kolorze czerwonym. Po godzinie 7:00 ceny spadają o 0,3 proc., jednakże sytuacja techniczna zarówno kontraktów jak i kluczowych indeksów z Wall Street pozostaje bez zmian. Z jednej strony S&P 500 po niskim otwarciu, wraca na historyczne maksima, z drugiej zaś wciąż przebywa wewnątrz formacji klina. Widoczny od kwietnia trójkąt wciąż ostrzega o możliwej fazie wygasania wzrostowej fali ze średnioterminową korektą włącznie.

Bez negatywnych zaskoczeń jest na Deutsche Boerse. DAX pozostaje w strefie historycznych szczytów i powyżej wyłamanego oporu. Na dziennym wykresie ponownie pojawiła się biała świeczka, która osłabia wydźwięk piątkowej formacji spadającej gwiazdy. Jak na razie byki mają otwartą drogę w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego. Na korzyść kontynuacji hossy przemawia także aktywowana formacja chorągiewki. Wsparciem na najbliższe dni jest poziom 15 699 pkt i dopóki dzienna cena zamknięcia wypada nie niżej, dopóty byki mogą czuć się bezpieczne.

Poniedziałek tym razem nie przyniósł kolejnych rekordów nad Wisłą. WIG nie zdołał finiszować na najwyższym w historii poziomie a w ciągu sesji przypomniały o sobie niedźwiedzie. Benchmark szerokiego rynku stracił względem piątkowego zamknięcia -0,6 proc., jednakże lokalne wsparcie 68 000 punktów pozostało utrzymane. Ciekawie prezentuje się WIG20USD. Indeks ten wprawdzie nie zdołał kontynuować wzrostów, jednakże wybicie z piątku zostało utrzymane. Na średnioterminowym wykresie widoczna jest struktura flagi, w ramach której byki mają otwartą drogę w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego.

zag

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego