Poranek maklerów: Ryzyko korekty rośnie

Pięć z rzędu spadkowych sesji S&P 500 i słabość obserwowana na innych parkietach podziałały na wyobraźnię uczestników rynków. Wszelkie przesłanki do ruchu na południe mogą błyskawicznie przebijać się do świadomości inwestorów – czytamy w dzisiejszych komentarzach analityków. Na starcie tygodnia słabo spisała się giełda w Hongkongu, której ciąży nasilenie presji regulacyjnej w Chinach.

Publikacja: 13.09.2021 08:53

Poranek maklerów: Ryzyko korekty rośnie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

W oczekiwaniu na inflację

Maciej Madej, DM TMS Brokers

Weekend nie przyniósł nowych, istotnych wydarzeń, toteż inwestorzy wyceniają znane wcześniej: ryzyko przeregulowania ze strony Chin oraz skutki kolejnej fali zachorowań na COVID19. W Stanach Zjednoczonych 7–dniowa średnia potwierdzonych przypadków zakażenia zaczyna powoli opadać, jednak globalnie liczna przypadków systematycznie wzrasta, co może budzić pewien niepokój. W piątek sesja giełdowa w Stanach Zjednoczonych kończyła się przeceną głównych benchmarków. Dow Jones zniżkował o 0,78 proc., a S&P500 został przeceniony o 0,77 proc. Najwięcej, 0,87 proc. tracił Nasdaq100. Rynki w Azji kontynuują negatywne nastroje. Hang Seng traci ponad 2,3 proc., przy spadku notowań Nikkei225 o około 0,3 proc. Również Shanghai Composite zniżkuje o około 0,2 proc. Notowania terminowe indeksów europejskich wskazują na brak zdecydowania na otwarciu rynku kasowego.

W rozpoczynającym się tygodniu kluczowym odczytem, który w mojej opinii „ustawi" nastroje rynkowe, będzie inflacja ze Stanów Zjednoczonych. Wprawdzie kwestia zacieśniania warunków finansowych w USA zdaje się być przesądzona, niemniej dane o inflacji mogą rzucić więcej światła na to, kiedy się ona rozpocznie. Dane z rynku pracy zachęcają raczej do odłożenia w czasie redukcji QE, jednak presja inflacyjna w większości części świata zdaje się nie słabnąć. Wyższa inflacja może ponownie wzniecić oczekiwania szybszej normalizacji polityki pieniężnej, niemniej ewentualny ruch powinien być równie szybko wygaszony, gdyż Fed (przede wszystkim prezes Powell) pozostaje raczej gołębio nastawiony.

Rynek akcji może jednak reagować nerwowo. Obecnie obserwujemy wyraźną słabość obozu byków, a co za tym idzie wszelkie przesłanki do ruchu na południe mogą błyskawicznie przebijać się do świadomości inwestorów.

Początek tygodnia trudny dla byków

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek tygodnia na azjatyckich parkietach przedstawia się mało optymistycznie. Kluczowe indeksy mienią się na czerwono. Kwadrans przed godziną 7:00 największe wzrosty odnotowuje indeks z Nowej Zelandii NZX 50, który umacnia się o +0.6%. Relatywnie dobrze radzi sobie Shanghai Composit Index (+0.1%), jednakże już jego kolega Hang Seng nurkuje o -2.4%. Tokijski benchmark stara się zaś utrzymać w strefie tegorocznych szczytów i jak na razie Nikkei225 broni się powyżej psychologicznej bariery 30000 punktów. Kluczowym poziomem obrony na ten tydzień jest podstawa białej świeczki. Dopóki dzienna cena zamknięcia wypada nie niżej niż 29469, dopóty byki mają jeszcze przewagę.

Poranne notowania kontraktów na S&P500 przebiegają neutralnie. Obecnie futures znajdują się na zbliżonych poziomach do niskiego, piątkowego zamknięcia. Cały ubiegły tydzień należał do niedźwiedzi, a pojawienie się na wykresie średnioterminowym czarnej świeczki o okazałym korpusie generuje negatywne sygnały na najbliższe dni. Oporem staje się poziom 4535, bez wybicia którego lokalną przewagę zyskały niedźwiedzie. Na uwagę zasługuje klin, do którego powrócił indeks. Podstawa ten trójkątnej formacji przebiega na wysokości 4050 punktów i może ona okazać się celem dla baribali.

Wraz z przeceną na Wall Street, na europejskich parkietach doszło do realizacji zysków. Niemiecka Xetra w ostatnich dniach stabilizuje się na wysokości 15.6k, jednakże na wykresie świecowym doszło do ciekawego zjawiska. Mianowicie DAX zdołał dotrzeć do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego i odbić się od niego. W piątek niedźwiedziom nie udało się przełamać wrześniowego minimum 15454, dzięki czemu poziom ten zyskuje na znaczeniu jako lokalne wsparcie. Dopiero zamknięcie dnia poniżej mogłoby posłużyć do mocniejszej korekty np. zgodnej z szerokością kilkumiesięcznego kanału.

Ostatni tydzień to okres korygowania się ETFu mającego ekspozycję na Polskę. W piątek iShares MSCI Poland zamknął się ponownie pod kreską, a na wykresie tygodniowym uwidoczniła się czarna świeczka. Jednocześnie doszło do obrony czerwcowego szczytu, co z akademickiego punktu widzenia pozytywnie wpływa na ocenę techniczną MSCI Poland. Jednakże w przypadku dalszej przeceny, pojawi się ryzyko pułapki hossy. Tym samym wrześniowe wydarzenia mogłyby okazać się punktem zwrotnym w obecnej fali hossy i posłużyć do ponownego testu lipcowego minimum.

Początek tygodnia może okazać się trudny dla byków znad Wisły. Przecena w Azji, słabe zamknięcie się indeksów z Wall Street a także ryzyko pojawienia się pułapki hossy na MSCI Poland sprawia, że rynek kasowy zacznie dzisiaj pod kreską. Na dziennym wykresie WIG nada straszy formacja harami, która zatrzymała hossę w poprzednim tygodniu. W piątek zaś nie udało się wykorzystać czwartkowego młotka, a tym samym nadal presja na kontynuację korekty ma prawo się utrzymać. Na uwagę zasługują niedomknięte luki hossy, które pojawiły się w ubiegłym miesiącu. Jedna jest szczególnie ważna, gdyż posiada status tygodniowej. Dokładnie dwa tygodnie temu w poniedziałek byki mocno rozpoczęły sesję. Jak pokazuje historia, tego typy przesilenia stanowią źródło późniejszych problemów. Z akademickiego punktu widzenia niedźwiedzie mają zatem pretekst do powrotu pod poziom 70000 punktów.

sWIG80 z apetytem na rekord

Patryk Pyka, DI Xelion

Piątkowa sesja na GPW przyniosła nieśmiałe wzrosty WIG20, który zyskał 0,2%. W trakcie tygodnia polski indeks blue chipów podjął próbę ataku na poziom 2400 pkt., który jednak zakończył się niepowodzeniem. Lepiej radziły sobie indeksy małych i średnich spółek – mWIG40 wprawdzie zamknął piątkowe notowania z delikatną zniżką o 0,1%, jednak w ciągu tygodnia zyskał 0,9%. Jeszcze lepiej potoczyły się losy sWIG-u, który w piątek zyskał 0,8%, zamykając tym samym ubiegły tydzień ze zwyżką o 2,1%. Wraz z kończącym się sezonem wakacyjnym obserwujemy powrót relatywnej przewagi małych i średnich spółek względem ich większych odpowiedników. Utrzymanie takiego układu w kolejnych miesiącach na rynku krajowym jest naszym scenariuszem bazowym. Pomimo tego, że sWIG80 znajduje się o krok od wybicia historycznych poziomów, średni ważony wskaźnik P/E dla spółek wchodzących w jego skład obniżył się w ostatnich miesiącach za sprawą dobrych wyników w okolice 11, co jest wartością niższą w porównaniu ze średnią 10-letnią.

Tymczasem za oceanem najbardziej udaną fazą piątkowej sesji było jej otwarcie – w późniejszych godzinach przewagę stopniowo zyskiwały niedźwiedzie. Informacja o pierwszej od sześciu miesięcy rozmowie telefonicznej prezydenta J. Bidena z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem okazała się chwilowym paliwem do wzrostów. Indeks S&P500 zakończył ostatecznie dzień ze stratą o 0,7%, z kolei Nasdaq zaliczył zniżkę o 0,9%. Dla S&P500 była to piąta z rzędu sesja spadkowa, która teoretycznie otwiera drogę do dalszej przeceny. Warto jednak zwrócić uwagę, że jednomyślność oraz powszechnie przyjęty konsensus odnośnie wrześniowej korekty jest już na tyle duży, że może istotnie ograniczyć jej zakres. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w drugiej połowie 2Q2021, gdy niemal każdy większy bank inwestycyjny prognozował spadki amerykańskich indeksów rzędu 10-20%. Korekta jednak okazała się wtedy znacznie płytsza.

Tymczasem nastroje panujące w trakcie sesji azjatyckiej ponownie pogorszyły się za sprawą obaw związanych z chińskimi ryzykami regulacyjnymi. W momencie pisania komentarza indeks Hang Seng traci 2,1%. Zgodnie z doniesieniami Financial Times, Pekin wymusi na Ant Group utworzenie oddzielnej aplikacji pożyczkowej, co może istotnie zaburzyć działalność firmy. Napięte relacje pomiędzy Ant Group a władzami Państwa Środka utrzymują się już od końca 2020 r. Pekin zarzuca chińskiemu gigantowi działania monopolistyczne oraz słabą ochronę danych osobowych. W poniedziałek oberwało się również branży producentów pojazdów elektrycznych – w tym przypadku władze Chin widzą z kolei zbyt duże rozproszenie branży, co w przyszłości może skutkować odgórnie wymuszonymi zmianami konsolidacyjnymi w sektorze.

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls