Październik zaczyna się jednak także w nieciekawych nastrojach. Co prawda amerykański Senat doszedł do kompromisu (tymczasowego) w sprawie budżetu, jednak rynkom to nie pomogło i dzisiejszy poranek w Azji już zakończył się sporymi zniżkami, a na otwarciu w Europie także dominuje czerwień.
Wrzesień najsłabszy od pandemicznego załamania
Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska
Czwartek stał pod znakiem kontynuacji odbicia na warszawskim parkiecie. Po obronie lokalnego wsparcia w rejonie 2 270 pkt., WIG20 powrócił ponad 2 300 pkt. podczas ostatniej sesji w miesiącu. Za dobre zachowanie dużych spółek odpowiadały spółki surowcowe i paliwowe, na czele z JSW (+7,5%); silnie zyskiwały także walory CD Projektu (+4,2%). Przecenione były natomiast spółki bliższe IT oraz telekomunikacji (Orange, Asseco, Allegro) oraz część banków (Pekao i PKO BP). Podobne tendencje sektorowe obserwowaliśmy na szerokim rynku, gdzie przy mocnej zwyżce obrotów silnie rosły walory spółek związanych z górnictwem i sektorem stali. Może to być odpowiedź inwestorów na globalne tendencje związane z drożejącymi surowcami energetycznymi oraz obawami o ich dostępność w najbliższym czasie.
Krajowe indeksy wypadły stosunkowo dobrze na tle giełd w Europie. O ile na plusie sesję zakończyły parkiety w regionie (np. Węgry, Rosja, Turcja, Bułgaria, Rumunia, kraje nadbałtyckie), to największe indeksy takie jak DAX, CAC40 albo IBEX zanotowały umiarkowane straty. Odpowiedzialna za to była druga część sesji i gorsze nastroje za oceanem i kontynuacja realizacji zysków obserwowana w ostatnich tygodniach. Tym samym wrzesień był pierwszym dla S&P500 spadkowym miesiącem od stycznia br., a skala korekty w ciągu miesiąca była największa od ubiegłorocznych spadków w lutym i marcu. Inwestorom nie pomogły nawet podane pod koniec sesji informacje o przyjęciu przez amerykański Sentat tymczasowego prowizorium budżetowego, przedłużającego finansowanie rządu do 3 grudnia. Z drugiej strony poza kwestią uchwalenia budżetu konieczne jest jeszcze uchwalenie przez Kongres zawieszenia lub podniesienia limitu zadłużenia do 18 października (szacowany termin wyczerpania dotychczasowych środków).
Przyspieszenie spadków notowań pod koniec amerykańskiej sesji przełożyło się na pogorszenie nastrojów w Azji i spadki tamtejszych indeksów z Nikkei na czele (-2,5%), przy czym zawracamy uwagę na święto w Chinach i brak sesji w tym kraju. Sentymentu nie wspierają także publikowane rano dane (gorszy od oczekiwań indeks PMI dla przemysłu w Australii i sprzedaż detaliczna w Niemczech), przez co notowania kontraktów na rynkach europejski wskazują na możliwą dalszą przecenę w końcu tygodnia.