Indeks lokalnych blue chip'ów zyskał 1,92%, podczas gdy mWIG40 podbił o 0,91%, a sWIG80 zyskiwał 0,23%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,5 mld PLN z czego 1,14 mld przypadło na WIG20.
Jeszcze przed startem handlu w Europie nastroje w Azji były relatywnie optymistyczne – wyraźnie rósł japoński Nikkei (+1,6%) i uważnie obserwowany ostatnio Hang Seng (+1,96%). Trudno jednak było mówić o wyraźnie pro-wzrostowej sesji w Europie. Niemiecki DAX większość czasu oscylował blisko punktu odniesienia. Uwagę ponownie skupiały rynki wschodzące, gdzie obok WIG20 w TOP3 parkietów na sesji widnieli również reprezentanci Turcji oraz Rosji. Globalne depesze skupiały się dziś na kwestiach dalszych ruchów na surowcach/energii oraz kwestiach inflacyjnych w USA.
Lokalnie, WIG20, był dziś najmocniejszym rynkiem w Europie. Ponownie obroty sugerują iż za ruchami głównego indeksu stoją głównie inwestorzy zagraniczni, gdyż zarówno mWIG jak i sWIG zachowywały się zauważalnie słabiej. Ponownie również WIG20 „ciągnięty" był w górę przez mix sektora finansowego (WIG-Banki +1,53%) i surowcowego (KGH + 7,2%). Na drugiej i trzeciej linii spółek wa rto wspomnieć o ponad 30% podbiciu akcji Bumechu oraz blisko 18% zniżce walorów Groclinu. Ponownie zauważalny jest wzrost aktywności w sektorze węglowym (LWB z 22 mln obrotu, Bumech 21,9 mln czy JSW z 63 mln).
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 pozostaje wyraźnie mocniejszy od rynków bazowych. Problemem takiego układu jest dalsze stawianie tez bazujących na ruchach inwestorów zagranicznych. Teoretycznie pozostajemy ciekawym wyborem z dużą reprezentacją sektora finansowego i przede wszystkim surowcowego.
Konrad Ryczko