Tymczasem S&P 500 zyskał 0,1 proc. a Nasdaq 0,6 proc. Dzisiaj niczego naszym inwestorom nie podpowiedzą, bo rynki w USA są zamknięte.
Hamowanie w Chinach
Maciej Madej, TMS Brokers
Piątkowa sesja w Stanach Zjednoczonych przebiegał w mieszanych nastrojach. Dow Jones wprawdzie stracił 0,56 proc., ale S&P 500 oraz Nasdaq 100 kończyły dzień powyżej poziomów odniesienia, zyskując odpowiednio 0,08 proc. oraz 0,59 proc.
W Azji trudno szukać jednolitego wzorca. Japoński Nikkei dodaje 0,75 proc. (pomagają dobre dane o zamówieniach), ale Hang Seng cofa się o 1 proc. Pomimo słabych danych z realnej gospodarki Shanghai Composite zyskuje około 0,6 proc. W poniedziałek opublikowano dane, z których wynika, że PKB Kraju Środka rosło o 4 proc. r./r. w IV kwartale. Jest to tempo najwolniejsze od II kwartału 2020 r., co wskazuje na sporo spowolnienie w chińskiej gospodarce. W takiej sytuacji Chiński Bank Ludowy zdecydował się ściąć stopy procentowe (stopę pożyczek rocznych oraz tygodniowych) o 10 pb. Jednocześnie władze prowadzą twardą politykę antycovidową, co w dużej mierze przekłada się na problemy gospodarki.
Poniedziałkowa sesja będzie cechować się mniejszą zmiennością z uwagi na dzień wolny w USA (Święto Martina Luthera Kinga). W poniedziałek handel na Wall Street pozostanie zamknięty. W Europie kontrakty terminowe sugerują relatywnie płaskie otwarcie sesji. Notowania futures niemieckiego indeksu DAX oscylują wokół poziomów odniesienia.