Wczoraj WIG20 zyskał 2,3 proc., a na początku środowego handlu rośnie o 0,9 proc., do 2364 pkt. Na celowniku kupujących znajduje się przede wszystkim KGHM, który drożeje o 2,9 proc. Notowania JSW są 2 proc. na plusie. Krótko po otwarciu, zaledwie jedna spółka świeci na czerwono, jednak zniżka jest kosmetyczna – PZU tanieje o 0,1 proc.
Z kolei notowania spółek paliwowych: Orlenu i Lotosu rosną odpowiednio o 0,8 proc. i 1,5 proc. Dziś płocki koncern planuje podać informacje na temat firm, które są chętne kupić aktywa Lotosu.
Indeksy na Wall Street zakończyły wtorkową sesję wyraźnie na plusie. Technologiczny Nasdaq wzrósł o 1,5 proc., a S&P 500 zyskał 0,9 proc.
Głównym wydarzeniem wtorku na rynkach finansowych było wystąpienie Jerome Powella, szefa Fedu przed Komisją Bankową Senatu. Mówił, że amerykański bank centralny nie zawaha się, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby podnosić stopy procentowe.
- Inflacja jest znacznie powyżej celu. Gospodarka nie potrzebuje już ani nie chce bardzo akomodacyjnej polityki, którą wprowadziliśmy - powiedział Powell.