Pasywna rewolucja na razie omija inwestorów korzystających z największych TFI na polskim rynku i zapewne jeszcze długo się to nie zmieni.
Skromne aktywa
Wtorek był drugim dniem konferencji na temat inwestowania w fundusze pasywne, której patronem medialnym był „Parkiet”. Tym razem wystąpienia dotyczyły głównie trendów światowych, natomiast pierwszego dnia więcej mówiło się o tym, jak się ma pasywna rewolucja w Polsce. Popularność inwestowania w tego typu produkty, których główne zalety to „niska cena”, czyli opłata za zarządzanie oraz prostota, rośnie – jest to oczywiście prawda, jednak – jak stwierdził jeden z prelegentów – stwierdzenie to dotyczy przede wszystkim samodzielnych inwestorów. Większość tzw. klientów bankowych, na których opiera się krajowa branża TFI, o funduszach pasywnych zapewne słyszała niewiele, a zainteresowanie tego typu produktami, których dostawcami są bankowe TFI, jest skromne.
Obecnie w funduszach pasywnych oferowanych przez krajowe TFI (wraz z funduszami Beta Securities, które notowane są na GPW i dostępne w rachunkach maklerskich) znajduje się zaledwie 4,2 mld zł wobec łącznych 277,7 mld zł (w tym 178,6 mld zł ulokowane na rynkach kapitałowych) aktywów zarządzanych przez TFI – wynika z danych serwisu Analizy.pl. Co więcej, jeden z funduszy indeksowych (Goldman Sachs Indeks Odpowiedzialnego Inwestowania) odpowiada za 29 proc. aktywów wszystkich tego rodzaju produktów. Klienci raczej nie pałają entuzjazmem wobec funduszy pasywnych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy z wszystkich 39 funduszy wypłacono razem 617 mln zł netto. Na czele pod względem popularności znajdują się Quercus lev oraz kilka funduszy Beta Securities, co potwierdza tezę o tym, że zakupów funduszy indeksowych dokonują samodzielni inwestorzy.
Jak wygląda inwestowanie pasywne w wydaniu bankowym? Od kilkudziesięciu miesięcy pięć tego typu produktów dostępnych jest np. w PKO TFI, natomiast pod zarządzaniem mają łącznie 0,8 mld zł, a ich sumaryczny wynik sprzedaży za 12 miesięcy to minus 65 mln zł. Warto zaznaczyć, że opłaty za zarządzanie w funduszach indeksowych PKO TFI sięgają 0,7 proc., co jest stawką sporo wyższą od tego, co oferują zagraniczne ETF. Bogatą i nieco tańszą ofertę funduszy indeksowych ma TFI PZU, natomiast ich aktywa – mimo większej liczby produktów – są zbliżone do aktywów PKO TFI.