– To największa z naszych dotychczasowych emisji i zapewne jedna z większych w historii rynku funduszy zamkniętych. Tym samym wartość aktywów netto Insignis FIZ, w dwa lata od startu, wzrosła do 380 mln zł – cieszy się Grzegorz Witkowski, prezes Insignis TFI i zarządzający funduszem – razem z Marcinem Petelskim i Adamem Kubickim. Insignis TFI nie korzysta z pośrednictwa sieci dystrybucji przy pozyskiwaniu inwestorów do funduszu. Witkowski zapowiada, że zakończona emisja była ostatnią. – Od początku obiecywaliśmy klientom, że jeśli tylko wartość zarządzanych aktywów może negatywnie wpływać na osiągane stopy zwrotu, zamkniemy fundusz dla nowych wpłat – przypomina Witkowski. Pytany o to, czy teraz Insignis TFI uruchomi nowe produkty, stanowczo zaprzecza. – Chcemy mieć fundusz najwyższej jakości. Żeby osiągnąć ten cel, musimy się skupić na zarządzaniu jednym produktem – przekonuje. – Od startu funduszu dwa lata temu Insignis FIZ wypracował zysk na poziomie 32 proc., osiągając dodatnie stopy zwrotu w 16 z 23 miesięcy. Przejściowy spadek wartości certyfikatu w żadnym momencie nie przekroczył 5 proc. – podkreśla Witkowski. W ostatnich miesiącach tempo wzrostu wartości certyfikatu wyhamowało, od początku roku fundusz zarobił 5 proc. W tym czasie część funduszy zarabiających wyłącznie na wzroście cen akcji zyskała zdecydowanie więcej. – To cena, którą płacimy za możliwość zarabiania także podczas spadków – dodaje Witkowski. Insignis FIZ jest funduszem absolutnej stopy zwrotu o charakterze neutralnym rynkowo – korelacja wycen certyfikatów z notowaniami WIG jest bliska zera.