Przychody z tytułu zarządzania funduszami inwestycyjnymi wzrosły o 22 proc., do 1,7 mld zł. Na poprawę kondycji finansowej powierników wpłynął wzrost aktywów zarządzanych funduszy o 4 proc., do prawie 316 mld zł.
Aktywa funduszy nie tylko wzrosły, ale również wyraźnie poprawiła się ich rentowność. Wzrostowi wartości funduszy o 13 mld zł towarzyszyła bowiem poprawa zysków netto o 70 mln zł. Przed rokiem aktywa wzrosły aż o 38 mld zł, a mimo to zyski... spadły. I to o 20 mln zł. Powód? Wzrósł udział wpłat od inwestorów do funduszy dla szerokiego grona odbiorców, na których zarządzający zarabiają zdecydowanie więcej niż na produktach tworzonych na zamówienie pojedynczych podmiotów, mimo że to te drugie mają często wyższe aktywa. Dla porównania w I półroczu do funduszy detalicznych wpłacono o 7,2 mld zł więcej, niż z nich wypłacono (dane Analiz Online), a w I półroczu 2016 r. ich sprzedaż netto sięgnęła zaledwie 189 mln zł.
Powiernikom pomagają nie tylko rekordowo niskie stopy procentowe, pchające klientów ku bezpiecznym funduszom (relatywnie mniej marżowym niż portfele ryzykowne), ale również hossa. Choć do funduszy akcji napływy były niewielkie, wyniosły zaledwie 1 mld zł, to i tak były zdecydowanie wyższe niż przed rokiem, gdy odpłynęły z nich 2 mld zł netto. Wyraźnie wyższa niż w 2016 r. była też sprzedaż netto innych wysokomarżowych grup funduszy – mieszanych – ponad 1,4 mld zł wobec minus 1 mld zł, oraz absolutnej stopy zwrotu – 1,1 mld zł wobec 900 mln zł rok temu.
Prezesi notowanych na GPW TFI, które już opublikowały wyniki finansowe, po II kwartale spodziewają się kontynuacji tendencji z I połowy roku, również w drugiej.