Tydzień temu poprosiliśmy TFI o wypełnienie kwestionariusza opisującego tempo rozpatrywania przez Komisję Nadzoru Finansowego wniosków o zgodę na uruchomienie funduszu inwestycyjnego otwartego (FIO).
Pytania, które zadaliśmy firmom zarządzającym aktywami, pokrywały się z częścią ankiety przesłanej przez lokalne oddziały CFA Society do powierników w rożnych krajach europejskich. Liczymy, że na przełomie roku będziemy mogli porównać nasze wyniki z raportem CFA, czyli KNF z innymi regulatorami.
TFI jak dzieci we mgle
Przeglądając odpowiedzi TFI na pytania „Parkietu" można odnieść wrażenie, że różni zarządzający współpracują nie z tą samą Komisją, tylko z różnymi nadzorcami.
Przykład? Od złożenia wniosku o zgodę na uruchomienie FIO, do zielonego światła nadzorcy jedno TFI czekało 4 miesiące, inne 4,5 miesiąca, a jeszcze inne... „mniej więcej dwa lata". Wykluczając skrajne wskazania, można przyjąć, że nowy FIO czeka na start ok. 12 miesięcy.
Tym razem KNF nie odniosła się do tych rozbieżności, jednak w przeszłości na łamach „Parkietu" były one tłumaczone jakością wniosków składanych przez TFI, a także tempem reakcji samych zainteresowanych na zapytania ze strony nadzorcy.