– Po trudnym roku 2018 kolejny jest dla nas lepszy, w szczególności jeśli chodzi o wyniki inwestycyjne. One są dobre albo bardzo dobre – zauważa Buczek.
O ile w I połowie roku w funduszach Quercusa przeważały umorzenia, o tyle w II połowie pod tym względem jest już lepiej. – Zakładam, że cały 2019 r. będzie dla nas pozytywny, jeśli chodzi o saldo sprzedaży funduszy – mówi Buczek. Jego zdaniem stopy zwrotu w funduszach w 2019 r. przełożą się na napływy w 2020 r. – Przeszliśmy z fazy dużych odkupień, które nastąpiły w 2018 r., do mniejszych odkupień w I połowie 2019 r. i do przewagi napływów w II połowie roku. Grudzień również powinien być pozytywny pod względem sprzedaży. Aktywa na koniec tego roku powinny być nieco wyższe niż na koniec 2018 r. – zakłada Buczek.
– Plan na 2020 r. jest jak zawsze niezmienny, czyli 500 mln zł sprzedaży netto, co przy sprzyjających okolicznościach, lepszych wynikach inwestycyjnych i poprawiających się nastrojach inwestorów jest do osiągnięcia – wskazuje prezes Quercusa. Dodaje, że wyniki finansowe firmy na koniec roku „powinny być solidne". – Wynik netto powinien sięgnąć kilkunastu milionów złotych za cały 2019 r. – szacuje Buczek.
Nowe środki do funduszy mają płynąć wszystkimi kanałami sprzedaży. – Mamy szeroką sieć dystrybucji, a także sami zdobywamy klientów. Średnie saldo sprzedaży za ostatnie sześć, siedem miesięcy sięgało nieco ponad 20 mln zł miesięcznie, więc cel 500 mln zł napływów netto w całym 2020 r. jest do zrealizowania. Co roku mieliśmy podobne założenia – twierdzi Buczek. Dużo będzie jednak zależało od tego, jak potoczy się sprawa modelu współpracy TFI z dystrybutorami, który cały czas się kształtuje. Środowisko funduszy oczekuje wprowadzenia modelu luksemburskiego, gdzie opłaty są podzielone na część przypadającą TFI oraz dystrybutorowi. – Mamy nadzieję, że implementacja MiFID II, która nie została optymalnie przeprowadzona pod koniec 2018 r., zostanie poprawiona. Trwają rozmowy między IZFiA i innymi podmiotami rynku a KNF. Cały rynek doszedł do wniosku, że najlepszym modelem, sprawdzonym w całej Europie, jest model luksemburski – przyznaje prezes Quercusa. Jak dodaje, ostatnie propozycje regulatora zakładają jednak inne rozwiązanie, opierające się na systemie „zachęt", wprowadzonym rok temu. A jeśli model luksemburski nie zostanie wprowadzony w Polsce? – Wówczas cel 500 mln zł będzie trudniejszy, ale wciąż możliwy. Mamy nadzieję, że regulatora uda się jednak do tego najprostszego rozwiązania przekonać – podkreśla Buczek. paan