Rynek finansowania innowacji w Polsce czeka poważne załamanie

Po kilku rekordowych latach, gdy rodzimy rynek venture capital osiągał historyczne wyniki na właściwie każdym z kluczowych pól, nadchodzi etap, którego wiele startupów w naszym kraju może nie przetrwać. Czasy łatwego dostępu do kapitału właśnie się skończyły.

Aktualizacja: 22.03.2022 21:41 Publikacja: 22.03.2022 21:00

Rynek finansowania innowacji w Polsce czeka poważne załamanie

Foto: Adobestock

Wojna w Ukrainie mocno uderzy w rodzimy ekosystem młodych, innowacyjnych spółek. Kryzysowa sytuacja przy naszej granicy sprawia, że inwestorzy niezbyt chętnie będą się angażować nad Wisłą – twierdzą eksperci.

Brak zagranicznego strumienia pieniędzy w połączeniu z faktem, że dwa główne motory napędowe startupów w naszym kraju, czyli publiczne programy PFR Starter i NCBiR Bridge Alfa, zakończą w przyszłym roku obecne edycje, nie napawają optymizmem. Tym bardziej że ze względów gospodarczych o finansowanie i tak jest trudniej. Co więcej, na skutek zamrożenia Krajowego Planu Odbudowy los nowych programów służących rozwojowi innowacji nad Wisłą stoi pod znakiem zapytania.

Liczba transakcji spadnie?

– Do czasu zakończenia wojny raczej nie wyobrażam sobie, żeby udało się komuś pozyskać kapitał na nowy fundusz w Europie Środkowo-Wschodniej. Patrząc na zacieśnianie polityki kredytowej w bankach, wzrost oprocentowania, można przewidywać problemy innowacyjnych spółek wymagających w krótkim czasie dodatkowego finansowania – uważa Tomasz Stamirowski, partner zarządzający w Avallon MBO.

Analitycy podkreślają, że musimy przyzwyczaić się do wyższych stóp procentowych i inflacji. – Podstawy teorii ekonomii są tutaj nieubłagane i z pewnością nie są to dobre wiadomości w krótkim i średnim okresie dla inwestycji – przekonuje Maciej Kraus, partner w Movens Capital.

Podkreśla, że inwestorzy zagraniczni negatywnie dyskontują wiadomości o tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. – Jak mówi przysłowie: „better safe than sorry". Nic nie kosztuje wstrzymanie decyzji inwestycyjnych i obserwacja zmieniającej się sytuacji – dodaje Kraus.

A na tym nie koniec problemów. Po kilku rekordowych latach, gdzie rodzimy rynek VC osiągał historyczne wyniki pod względem liczby inwestycji czy ich wartości, nadchodzi etap, którego wiele innowacyjnych firm może nie przetrwać. Wkrótce większość VC z programów Bridge Alfa i Starter kończy okresy inwestycyjne. Jak zaznacza Szymon Janiak, partner zarządzający Czysta3.vc, być może uda się wywalczyć jakieś symboliczne przedłużenie, ale to niezwykle trudny proces. – Biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość VC w Polsce to fundusze publiczno-prywatne, oznaczać będzie to dość nagłe zahamowanie. Tylko najlepsze startupy będą mogły liczyć na kapitał, a liczba transakcji znacząco spadnie – ostrzega.

Czytaj więcej

Fundusze VC. Grozi nam startupowa bańka?

Choć rząd planuje nowe, choć już nie tak spektakularne programy wsparcia, to ich los – na skutek zamrożenia funduszy z KPO – nie jest jasny.

Przyjdzie czas na oceny

W PFR jednak uspokajają i wskazują, że rodzimy ekosystem jest dziś oparty na środkach z programu operacyjnego „Inteligentny rozwój", którego horyzont wyznaczony jest na koniec 2023 r., ale część z funduszy będzie mogła wykonywać transakcje tzw. follow-on jeszcze po tym terminie. – Prowadzimy obecnie negocjacje z czterema topowymi funduszami zagranicznymi. Nie dostaliśmy sygnałów o chęci zawieszenia rozmów – umowy są procedowane dalej. Kompletując dane do raportu kwartalnego, nie odnotowaliśmy znaczącego spadku aktywności zagranicznych funduszy. Realnej oceny wpływu wojny będzie można dokonać po I połowie br. – komentuje Maciej Ćwikiewicz, prezes PFR Ventures.

Firmy
Erbud i Onde ogłaszają wyniki i zapowiadają dywidendy
Firmy
MCI liczy na ożywienie
Firmy
Śnieżka liczy na silniejszego konsumenta
Firmy
Prezes Bumechu odchodzi. Przed nim nowe wyzwania sportowe
Firmy
Grupa Ferro poprawiła rentowność
Firmy
Pointpack: kurs się załamał. DHL Parcel Polska chce ograniczyć współpracę