Nepentes w Rosji będzie kooperował z Akrikhinem

W 2011 roku sprzedaż dermokosmetyków do Rosji powinna przynieść polskiemu producentowi już około 90 mln zł. Zarząd przewiduje, że rentowność wyniesie kilkanaście procent

Publikacja: 01.04.2009 01:17

Nepentes, którym kieruje Łukasz Butruk, od kilku lat sprzedaje w Rosji preparat na przeziębienie, Pr

Nepentes, którym kieruje Łukasz Butruk, od kilku lat sprzedaje w Rosji preparat na przeziębienie, Propolki. Teraz wchodzi z głównymi produktami dermokosmetycznymi.

Foto: ROL, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Nepentes podpisał z firmą Akrikhin 10-letnią umowę na dystrybucję dermokosmetyków w Rosji. Na początku będą to produkty pod marką Emolium. – Zdecydowaliśmy się na tę markę, bo w segmencie preparatów na bardzo suchą skórę nie mamy tam bezpośredniej konkurencji. Poza tym Emolium jest najszybciej rosnącą marką w naszym portfelu – tłumaczy Łukasz Butruk, prezes Nepentesu.

Pierwsze produkty dermokosmetyczne Nepentesu powinny pokazać się w Rosji pod koniec drugiego lub na początku trzeciego kwartału. Obecnie trwa procedura rejestracyjna. Na początku przyszłego roku planowane jest wprowadzenie na wschodni rynek głównej marki kosmetyków aptecznych należącej do Nepentesu – Iwostin.

– Naszym celem jest, by za trzy lata roczne przychody w Rosji były porównywalne z osiąganymi obecnie w Polsce – mówi prezes Butruk. Oznacza to, że spółka liczy na około 90 mln zł sprzedaży. Rentowność netto także powinna być podobna do tej osiąganej w kraju (kilkanaście procent), mimo że Nepentes będzie sprzedawać przez pośrednika. – Ale odchodzą nam wszelkie koszty związane z marketingiem i dystrybucją, które bierze na siebie Akrikhin – zaznacza Butruk.

Rosyjska spółka, która jest operacyjnie i kapitałowo powiązana z Polpharmą (głównym właścicielem obu jest Jerzy Starak) wydaje się idealnym partnerem dla Nepentesu. Poza tym, że jest stabilna finansowo (szacunkowe przychody w 2008 r. to 130 mln USD), posiada najbardziej rozbudowaną organizację sprzedażową wśród lokalnych producentów leków.

Do tego sporą część jej produkcji stanowią leki dermatologiczne. – Nasze preparaty są uzupełnieniem portfolio Akrikhinu, a ponieważ leki dermatologiczne i dermokosmetyki pacjenci kupują głównie z polecenia lekarzy, mamy dokładnie ten sam kanał dotarcia do klientów – mówi szef Nepentesu. Akrikhin nie ma doświadczenia w sprzedaży kosmetyków, ale Nepentes wesprze go własnym know-how.

Prezes Butruk przyznaje, że leki dermatologiczne, które ma Akrikhin, bardzo dobrze pasowałyby do portfela, który buduje polska spółka. Niestety, ich rejestracja według standardów unijnych potrwałaby 3–4 lata. Nepentes, który rozpoczyna w tym roku produkcję także leków na choroby skóry, nie chce tyle czekać.

– Do końca tego roku powinniśmy mieć rejestry lub licencję około dziesięciu leków. Część z nich wprowadzimy nawet do sprzedaży – twierdzi Butruk. Własny zakład produkujący leki powinien być uruchomiony pod koniec 2009 r.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?