Grupa Belvedere (producent m.in. wódki Sobieski) nie zamierza redukować zadłużenia. Jego spłatę chce rozłożyć na 10 lat (dług netto wynosi około 550 mln euro, czyli 2,4 mld zł). We wtorek zarząd spółki przedstawił w sądzie w Dijon plan naprawczy, który przewiduje, że pieniądze na spłatę będą pochodziły z wpływów z bieżącej działalności operacyjnej oraz zbycia aktywów o charakterze niestrategicznym. Sąd zlecił producentowi napojów alkoholowych przygotowanie dodatkowych wyjaśnień związanych z kwestiami finansowymi i księgowymi. Planem zajmie się ponownie 18 maja.
[srodtytul]Tryliński: nie oddamy spółki[/srodtytul]
We wtorek swój plan naprawczy zaproponował również komitet reprezentujący ponad 60 proc. obligatariuszy. Projekt zakłada obniżenie zadłużenia o około 425 mln euro (m. in. poprzez zamianę części papierów dłużnych na akcje nowej emisji, sprzedaż nieproduktywnych aktywów oraz wykorzystanie bieżących nadwyżek finansowych). Co o tej propozycji sądzą przedstawiciele francuskiej grupy?
– Obligatariusze chcą przejąć kontrolę nad spółką. Domagają się bowiem, byśmy już teraz konwertowali na akcje zadłużenie wymagalne dopiero za kilka lat – mówi Krzysztof Tryliński, dyrektor zarządzający Belvedere. – Nie zamierzamy redukować zadłużenia. Spłacimy wszy-stkie zobowiązania. Zostanie to jednak rozłożone w czasie – dodaje.
[srodtytul]Będą pozwy przeciw obligatariuszom?[/srodtytul]