CEZ uznał, że oferta kosowskich władz nie jest dla niego wystarczająco atrakcyjna finansowo. Informację taka podała agencja Reutera, powołując się na wypowiedź Vladimira Schmalza, dyrektora ds. fuzji i akwizycji czeskiego koncernu.

- Na razie jeszcze bierzemy udział w tym przetargu, ale nie jest on dla nas atrakcyjny - stwierdził Schmalza.

Według niego CEZ nie jest zadowolony z niektórych prawnych i finansowych warunków przetargu. Dyrektor nie wymienił jednak żadnych konkretnych przykładów. Wartość kosowskiego kontraktu miałby wynosić około 3,5 mln euro (14,9 mld zł).

- Mam nadzieję, że warunki przetargu będą jeszcze zmienione na korzyść kontrahentów - dodał Schmalza.