Zasugerował to, cytowany przez agencję Reutera, Vladimira Schmalza, dyrektor ds. fuzji i akwizycji CEZ-u.Chodzi o węglową siłownię, która ma mieć moc 2 tys. megawatów. Zdaniem przedstawicieli CEZ-u, niektóre prawne i finansowe warunki, postawione przez kosowskie władze, które rozpisały przetarg na budowę elektrowni, są satysfakcjonujące. – Na razie wciąż jeszcze bierzemy udział w tym przetargu, ale nie jest on dla nas wystarczająco atrakcyjny – stwierdził Schmalza. Nie wymienił jednak żadnych konkretnych zastrzeżeń. – Mamy jednak nadzieję, że warunki przetargu zostaną jeszcze zmienione – dodał dyrektor z CEZ-u.
Wartość kontraktu na budowę elektrowni w Kosowie, według danych Reutera, sięga około 3,5 mln euro (14,9 mld zł).W piątek na zamknięciu giełdy w Pradze akcje CEZ-u potaniały o 2,67 proc., do 913 koron (152,9 zł). Natomiast w Warszawie na zamknięciu sesji kurs czeskiego koncernu tąpnął: jego papiery potaniały prawie 11 proc., do 142,7 zł.