Rafał Jerzy sprawdza siebie w zawodach w triathlonie

Inwestor wprowadził na GPW spółkę Makrum. Na parkiet może trafić też jego sieć hoteli. Twierdzi, że wytrwałości uczy go sport: jest zawodnikiem klubu triathlonowego „Ironman” ze Szczecina

Publikacja: 24.10.2009 17:49

Rafał Jerzy sprawdza siebie w zawodach w triathlonie

Foto: GG Parkiet

Rafał Jerzy, z wykształcenia magister inżynier rolnictwa, od kilkunastu lat zajmuje się biznesem. W 1991 roku założył spółkę PBH, zajmującą się dystrybucją odzieży pod marką „Quiosque”. Sześć lat później wystartował z firmą Immobile, budującą sieć hoteli i wynajmującą nieruchomości. Nie stroni też od giełdy.

[srodtytul]Od Legii Warszawa do triathlonu[/srodtytul]

Rafał Jerzy podkreśla, że wytrwałość i energię do pracy daje mu uprawianie sportu. – Byłem reprezentantem Legii Warszawa i Polski w biegu na 800 metrów – mówi. Dodaje, że obecnie jest aktywnym zawodnikiem i działaczem najlepszego w Polsce klubu triathlonowego Ironman CS Polska ze Szczecina.

– Ostatnio zakwalifikowałem się na triathlonowe mistrzostwa świata w Ironman na Florydzie, które odbędą się 14 listopada – podkreśla biznesmen. Triathlon w kategorii Ironman to pływanie na dystansie 3,8 km, później jazda na rowerze 180 km i 42 km biegu.

[srodtytul]Jest zawsze dwa kroki przed innymi[/srodtytul]

Jak bydgoskiego inwestora oceniają współpracownicy?– O Rafale Jerzym mogę mówić wyłącznie pozytywnie. Ma bardzo otwarty umysł. Myśli niestandardowo. Potrafi z wyprzedzeniem ocenić trendy rynkowe i zawsze jest dwa kroki przed innymi – mówi Grzegorz Szymański, przewodniczący rady nadzorczej Makrum i Protektora. Dodaje, że inwestorowi nie brakuje poczucia humoru i dystansu do samego siebie. Z kolei Jerzy Czuczman, były prezes Makrum, wskazuje, że Rafał Jerzy jest osobą wyjątkowo inteligentną. – Współpracowałem z nim, gdy Makrum wchodziło na GPW. Bardzo dobrze wspominam ten czas. Rafał Jerzy ma mnóstwo dobrych pomysłów – mówi. Dodaje jednak, że jego zdaniem inwestor ma czasami problem z selekcją planów. – Na przykład podczas wprowadzania Makrum na giełdę wybraliśmy kilka projektów, które były dla nas strategiczne i nie wszystkie zostały zrealizowane. W tzw. międzyczasie niektóre się rozmyły – wskazuje Jerzy Czuczman. [srodtytul]Makrum i Protektor[/srodtytul]

Bydgoski inwestor jest prezesem i większościowym udziałowcem Makrum oraz największym akcjonariuszem Protektora. Pakiet walorów tych dwóch spółek, przy obecnych kursach, jest wart ponad 91 mln zł.Makrum to producent maszyn i urządzeń specjalistycznych. Działa m.in. w przemyśle okrętowym. Początki zakładu sięgają 1868 roku. W 2001 roku przejął go Rafał Jerzy. Sześć lat później wprowadził firmę na giełdę. Teraz jej kapitalizacja wynosi około 105 mln zł.

Bydgoski inwestor kontroluje też około 27 proc. kapitału Protektora. Jak podkreśla – w odróżnieniu od Makrum – to jest inwestycja finansowa. Kapitalizacja Protektora wynosi obecnie około 67 mln zł. Spółka wytwarza buty specjalistyczne i wojskowe. – Firma ta ma trzy silne marki. Oprócz Protektora są to Abeba z Niemiec oraz Prabos z Czech. Pod tym kryją się trzy różne produkty o różnej technologii, obecne na wielu rynkach Europy. Taka produkcja wymaga specjalistycznej wiedzy i jest bardzo trudna do podrobienia przez producentów z tzw. tanich krajów – mówi Rafał Jerzy.

[ramka][b]Makrum przybywa kontraktów z zagranicy[/b]

Rafał Jerzy kontroluje 73 proc. kapitału bydgoskiej spółki. – Ze względu na regulacje giełdowe nie przewiduję wzrostu zaangażowania – zaznacza inwestor. Zaznacza jednak, że gdyby mógł, to dokupiłby akcji. – Uważam, że obecna wycena Makrum nie odzwierciedla faktycznej wartości tej firmy – mówi. Makrum zadebiutowało na GPW w lipcu 2007 roku. Sprzedało 8 mln akcji po 5,3 zł. Teraz kurs jest o ok. 48 proc. niższy. Światowy kryzys mocno uderzył w wyniki Makrum. W I półroczu obroty spółki wyniosły 31,7 mln zł. To spadek o 28 proc. Zarząd podkreśla jednak, że już widać ożywienie, a do Makrum wpływa nie notowana do tej pory liczba zapytań ofertowych od klientów zagranicznych. Spółce sprzyja osłabienie złotego. Może proponować kontrahentom niższe ceny wyrażone w euro, bez uszczerbku dla marży.[/ramka]

[ramka][b]Protektor chce kupować jedną spółkę rocznie[/b]

Bydgoski inwestor ma 27 proc. kapitału Protektora. Część akcji kontroluje pośrednio – przez spółkę Immobile. W piątek Protektor poinformował, że Immobile zwiększyło zaangażowanie z 12,6 do prawie 15 proc. Próg 5 proc. w Protektorze przekracza jeszcze czterech akcjonariuszy: Piotr Szostak, Mariusz Szymula, Pioneer Pekao Investment Management oraz Andrzej Flak. Pierwsze półrocze nie było dla grupy zbyt udane. Wprawdzie obroty wzrosły z 77,2 mln zł do 85,5 mln zł, ale znacząco spadł zysk netto. Wyniósł zaledwie 0,4 mln zł, wobec 3,4 mln zł przed rokiem. Zarząd nie publikował prognoz na ten rok. Szacunki zakładają, że obroty mogą wzrosnąć o ok. 20 proc. (w 2008 r. wyniosły 157 mln zł). Do dalszego wzrostu przychodów mogą się przyczynić planowane przejęcia. Protektor chce kupować jedną spółkę rocznie.[/ramka]

Firmy
Śnieżka wypłaci sowitą dywidendę
Firmy
KNF zatwierdziła prospekt PTWP
Firmy
Wreszcie przełom na rynku IPO. Ale nie na GPW
Firmy
Cognor wypatruje ożywienia na rynku
Firmy
Pokaźna dywidenda z Elektrotimu
Firmy
Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły