Marcin Garliński, prezes wydawnictwa, nie chce komentować zwyżek. – Nawet gdybym to ja kupował, to podlegam obowiązkom informacyjnym w trybie ustawowym – komentuje szef Muzy, dodając, że wczoraj nie podpisywał dokumentów, o których musiałby poinformować rynek i GPW.

Waldemar Lipka, prezes Kompapu, nie ukrywa, że kontrolowana przez niego spółka jest zainteresowana zwiększeniem zaangażowania w warszawskiej firmie. – Nie wykluczamy dalszych inwestycji w Muzę. Kompap nie kupował jednak jej akcji podczas wczorajszej sesji – komentuje. Od kwietnia poligraficzny Kompap zwiększył swój udział w Muzie do 20,95, z 17,83 proc., stając się największym akcjonariuszem wydawnictwa.

Niewykluczone, że to właśnie kwidzyńska spółka nabyła też we wtorkowej transakcji pakietowej kolejne 4,62 proc. akcji warszawskiej firmy, Podobnie jak 4,2 proc. kapitału, jeśli Kompap był również stroną wczorajszej transakcji pakietowej, kiedy to sprzedano 120 tys. papierów po 10,6 zł. Inwestor wyłożył zatem ponad 1,2 mln zł.