We wcześniejszym materiale zalecali trzymanie ich w portfelu, szacując ich wartość na 95 zł. Na parkiecie akcje krakowskiej spółki kosztują obecnie po 76,8 zł.
Pretekstem do radykalnej zmiany rekomendacji dla Comarchu są słaby portfel zamówień na poziomie spółki matki, wyższe niż zakładano straty generowane przez firmy portfelowe oraz wolniejsza od oczekiwań poprawa wyników niemieckiego SoftM.
Autorom nie podoba się też niedawna operacja podwyższenia kapitału w spółce Comarch AG, za pośrednictwem której giełdowa spółka działa w Niemczech i która jest właścicielem SoftM. 40 proc. udziałów w Comarch AG objął za 1 mln euro wehikuł inwestycyjny należący do Janusza Filipiaka, prezesa Comarchu.
Tłumaczone to było faktem, że Comarch AG będzie jeszcze przez jakiś czas generował straty. Rozwodnienie kapitału w tym podmiocie sprawi, że będą one w mniejszym stopniu obciążały wyniki giełdowej firmy. KBC Securities nie wierzy w te wyjaśnienia i spodziewa się, że kondycja Comarch AG będzie poprawiała się znacznie szybciej niż prezentują to osoby związane ze spółką. Przypominają, że restrukturyzacja SoftM już się zakończyła. Comarch AG zdobył też niedawno kontrakt z E-plus za 42 mln euro.
- Podczas gdy Comarch partycypował w 100 proc. w kosztach restrukturyzacji, będzie tylko częściowo uczestniczył w zyskach, które wypracuje spółka córka - wyjaśniają swoje chłodne stanowisko analitycy.