To jest bardzo zły miesiąc na giełdzie. Kiedy odbicie?

To może być najgorszy grudzień w historii naszego parkietu. Zapytaliśmy ekspertów, czy na początku 2014 r. czekają nas zwyżki indeksów. Zdania są podzielone.

Publikacja: 23.12.2013 12:00

Nasi rozmówcy są zgodni co do tego, że w 2014 r. na GPW powrócą zwyżki.

Nasi rozmówcy są zgodni co do tego, że w 2014 r. na GPW powrócą zwyżki.

Foto: Bloomberg

Przed nami jeszcze tylko trzy sesje w tym roku. Niestety, jest niewielka szansa, aby grudzień – który tradycyjnie jest na giełdzie bardzo dobrym miesiącem – zakończył się dobrym wynikiem. Nawet uwzględniając solidne piątkowe zwyżki, indeks szerokiego rynku spadł w tym miesiącu aż o 6,6 proc. Do tej pory najgorszym grudniem na GPW był ten w 1994 r., kiedy to WIG osunął się o 7,8 proc.

Czas na zakupy?

Zdaniem ekspertów są szanse, by na początku 2014 r. na GPW powróciły dobre nastroje.

– Moim zdaniem jest znaczny potencjał do wzrostów w I połowie przyszłego roku. Ostatnie spadki można potraktować jako korektę związaną z oczekiwaniami na ograniczenie QE3, zmianami w OFE oraz gorszym postrzeganiem rynków wschodzących w stosunku do rozwiniętych – mówi Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen. Dodaje, że nadal pozostajemy w fazie ożywienia gospodarczego i taką korektę o 10 proc., jaka nastąpiła w przypadku WIG20 od listopadowych szczytów, warto wykorzystać do bardziej zdecydowanych zakupów. – Nieobecność Mikołaja na giełdzie w tym roku oznacza zwiększone szanse na silne odbicie w styczniu – uważa Niszcz.

Nasi rozmówcy są zgodni co do tego, że w 2014 r. na GPW powrócą zwyżki. Jednak opinie co do terminu końca korekty są podzielone. Zdaniem niektórych styczeń trzeba raczej spisać na straty. – Do końca stycznia notowania spółek na GPW mogą być pod presją z uwagi na fakt, że do końca stycznia OFE będą wyprzedawać akcje – ostrzega Krzysztof Pado, analityk DM BDM.

Blue chips w niełasce...

Jeśli prześledzimy stopy zwrotu z poszczególnych indeksów w 2013 r., zobaczymy potężny rozrzut. Średnie i mniejsze spółki idą jak burza. Grupujące je mWIG40 oraz sWIG80 zyskały już odpowiednio 29 proc. oraz 34 proc. Tymczasem WIG20 spadł o ok. 7 proc. – Jeśli w przyszłym roku przyjdzie odreagowanie na GPW, sądzę, że będzie ono dotyczyć szerokiego rynku, a nie tylko WIG20 – uważa Pado. Dodaje, że kursy niektórych blue chips już mocno spadły i niewykluczone, że przyjdzie czas na odbicie. – Jednak należy też mieć na uwadze, że te spadki nie były nieuzasadnione i miały po części charakter fundamentalny – podkreśla.

Które spółki raczej nie mogą liczyć na odbicie? Aż o 40 proc. niżej niż na początku roku wyceniane są akcje KGHM. – Wyniki tej spółki są uzależnione od światowych notowań cen miedzi i srebra, a te w 2014 r. mogą być pod silną presją w związku z oczekiwanym stopniowym zakończeniem programu luzowania ilościowego w USA – uważa Piotr Nawrocki, analityk DI Investors. Jeszcze więcej niż KGHM, bo aż 42 proc., w 2013 r., potaniały akcje JSW. – Podstawowym problemem dla tej spółki jest rynkowa cena węgla koksowniczego. Spadła ostatnio do 133 USD/t, niwelując w całości wzrost z sierpnia i września – mówi Nawrocki.

...ale nie wszystkie

Wśród największych spółek nie brakuje też jednak takich, które w tym roku dały inwestorom nieźle zarobić. Przykłady? BZ WBK, mBank, Cyfrowy Polsat czy PKO BP. Zdaniem ekspertów dalsze zwyżki cen akcji tych firm są prawdopodobne. Zarobić w tym roku zbyt wiele nie dało natomiast PZU, którego kurs wzrósł zaledwie o 4 proc. W piątek wynosił 454,1 zł. Są jednak rekomendacje, w których ceny docelowe przekraczają 500 zł. Na przykład Trigon DM akcję PZU wycenia na 506 zł, podkreślając, że premię do innych spółek ubezpieczeniowych uzasadnia ponadprzeciętny zwrot na kapitałach własnych.

Rozważając perspektywy dla blue chips, warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. – Inwestycja w największe i najbardziej płynne spółki minimalizuje ryzyko załamania się kursu w momencie dostosowania portfeli wraz z obniżaniem się minimalnego udziału akcji w portfelach OFE w kolejnych latach – podkreślają eksperci.

[email protected]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?