Ostatni raz dzielił się zyskiem wypracowanym w 2007 r. – Wszystko wskazuje na to, że akcjonariusze otrzymają nagrodę z ubiegłorocznego zarobku. Będę rekomendował takie rozwiązanie radzie nadzorczej, ale to ona podejmie decyzję – zaznacza Robert Kierzek, prezes Inter Carsu. Zapytany o wysokość dywidendy odpowiada: – Pomysł jest taki, by wypłacić nie więcej niż 20 proc. zysku netto. Pozostałą część chcemy zostawić w firmie m.in. na zmniejszenie zadłużenia bankowego spółki.
Ubiegły rok był dla Inter Carsu udany. Przychody dystrybutora wzrosły bowiem o 14 proc., do 2,75 mld zł, a jego czysty zarobek poprawił się aż o 62,5 proc., do prawie 103,5 mln zł. W ostatnim wywiadzie dla „Parkietu" prezes Kierzek zapowiadał, że sprzedaż w 2011 r. zbliżyła się do ok. 2,8 mld zł, a zysk przekroczył 100 mln zł.
Nadal główne źródło przychodów firmy stanowi sprzedaż części zamiennych do samochodów osobowych (ok. 70 proc.). W ub. r. największe tempo wzrostu widoczne było w segmencie części do motocykli (blisko 40 proc.) i samochodów ciężarowych (30 proc.).