Na pewno poprawimy ubiegłoroczny zysk

Z prezesem Rainbow Tours Grzegorzem Baszczyńskim rozmawia Maciej Rudke

Aktualizacja: 08.02.2017 12:15 Publikacja: 17.08.2013 06:15

Na pewno poprawimy ubiegłoroczny zysk

Foto: Archiwum

Jak ocenia pan II kwartał i całe I półrocze pod względem przychodów oraz wyników?

Jestem bardzo zadowolony. Przychody narastająco za I półrocze to 297 mln zł, a więc o 30 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Co do zysku netto to ten poznamy pod koniec sierpnia, bo wtedy publikujemy raport półroczny. Publikowane w maju wyniki za I kwartał były dużo lepsze niż w 2012 r. (w ujęciu skonsolidowanym 0,4 mln zł zysku netto wobec straty 3,7 mln zł – red.).

Przez ostatnie lata wasza strategia zakładała duży wzrost przychodów i liczby obsługiwanych klientów. Jaki jest obecnie udział Rainbow Tours w polskim rynku turystycznym?

W tej chwili oceniamy go na 15–17 proc. Natomiast zwiększanie udziałów rynkowych nie jest naszym celem, ale raczej środkiem do poprawy rentowności poprzez budowanie efektu skali. W końcu jesteśmy spółką giełdową i rozliczani jesteśmy z zysków przynoszonych naszym akcjonariuszom, a nie z udziałów rynkowych.

Ile przychodów w całym roku możecie osiągnąć? Czy jest pan zaskoczony kolejnym rokiem dynamicznego wzrostu przychodów?

Wygląda na to, że uda nam się wypracować w tym roku około 800 mln zł przychodów, zatem o około 30 proc. więcej niż w roku poprzednim (wtedy obroty wobec 2011 r. wzrosły o 38 proc. – red.). Na tak dużą dynamikę przychodów składa się cała masa różnych czynników. Cały czas rozwijamy nasze portfolio produktów, oferta staje się lepsza i bogatsza, poprawiliśmy także nasze działania marketingowe. Sporo pracujemy również nad rozwojem sieci dystrybucyjnej, w tym w szczególności nad sprzedażą internetową. Poza tym w tym roku dość znacznie poszerzyliśmy również sieć naszych placówek franczyzowych.

Mówił pan na początku roku, że będziecie dążyć do zwiększenia rentowności netto do 2 proc. Czy jest na to szansa w tym roku? Jakie czynniki o tym zadecydują?

Uważam, że rentowność branży może dochodzić do 2 proc., co jednak wcale nie oznacza, że uda nam się ją osiągnąć już w 2013 r. (w 2012 r. rentowność grupy wyniosła około 0,5 proc. – red.). O zyskowności decydują przede wszystkim kursy walutowe, ceny paliw, procent zakupionego, a nie sprzedanego programu czarterowego, wielkość sprzedaży, udziały w sprzedaży poszczególnych kanałów dystrybucyjnych itp. Przed nami jeszcze pięć miesięcy do końca roku, w tym dwa miesiące wysokiego sezonu turystycznego, więc na dziś nie chciałbym podawać bardziej szczegółowych prognoz rentowności.

Co zatem z wynikiem netto w całym roku?

Z całą pewnością uda się poprawić ubiegłoroczny wynik (2,8 mln zł zysku – red.).

Wasza spółka zależna Bee & Free miała w 2012 r. niewielki zysk, a w przypadku ABC poziom strat udało się ograniczyć do 50 proc. straty poniesionej w 2011 r. Jaki będzie dla nich ten rok?

Zakładamy, że obydwie spółki zależne będą rentowne.

Przewidujecie w tym roku akwizycje albo znaczące inwestycje?

Nie planujemy żadnych przejęć. Natomiast w tym roku zamierzamy otworzyć kilka nowych salonów sprzedaży.

Na początku stycznia mieliście 66 własnych punktów sprzedaży i 20 w sieci ABC Świat Podróży. Sieć której marki chcecie rozbudować?

Chodzi o markę Rainbow Tours, pod której szyldem możemy otworzyć od trzech do sześciu salonów, ale będzie to uzależnione od takich czynników, jak atrakcyjność danego punktu, jego lokalizacja, stawka czynszu itp.

Czy spółka potrzebuje kapitału? Planujecie emisję akcji albo obligacji?

Spółka nie potrzebuje kapitału i nie planuje też żadnych emisji.

W tym roku Rainbow Tours po raz pierwszy w swojej giełdowej historii wypłaciło dywidendę (0,04 zł na akcję). Jaka jest polityka zarządu w tej sprawie?

Naszym zamiarem jest, aby się dzielić wypracowanymi zyskami z akcjonariuszami również w kolejnych latach, oczywiście o ile wyniki firmy będą coraz lepsze, a nad tym cały czas będziemy pracować.

Grupa zwiększa udziały w rynku

Grzegorz Baszczyński prezesem Rainbow Tours, jednego z trzech największych w Polsce organizatorów wycieczek, jest od 2000 r. Od początku roku papiery firmy podrożały o 100 proc., do 8,18 zł. Ostatnie 12 miesięcy przyniosły jeszcze bardziej imponującą zwyżkę – prawie 200 proc. Ale obecny poziom kursu wciąż jest niższy niż z debiutu w 2007 r. (9 zł). Firma korzysta na ubiegłorocznych problemach innych biur podróży i dynamicznie zwiększa sprzedaż. W 2011 r. miała 440 mln zł przychodów, w 2012 r. 607, a w tym celem jest 800 mln zł. Problemem wciąż jest jednak rentowność. Ostatnio zyski netto były niewielkie: 2,4 mln zł i 2,8 mln zł odpowiednio w 2011 r. i 2012 r.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF