Inwestorzy zdawali się jednak zapominać, że był to papierowy rezultat wynikający z przeszacowania wartości spółek portfelowych (głównie nowo zarejestrowanych). W I półroczu IQ Partners nie udało się sprzedać za gotówkę żadnej z firm zależnych.
Maciej Hazubski, prezes IQ Partners, twierdzi, że również druga połowa roku powinna być przyzwoita nie tylko z uwagi na to, że z tytułu rejestracji kolejnych spółek portfelowych będą rosły przychody finansowe właściciela. – Nie spodziewam się, żeby nasz całoroczny wynik mógł być gorszy niż po pierwszych sześciu miesiącach – stwierdza.
Deklaruje, że IQ Partners zamierza dalej bardzo konserwatywnie podchodzić do wyceny spółek portfelowych. – Jeśli uznamy, że któraś z nich nie radzi sobie najlepiej lub ma kiepskie rokowania, dokonujemy stosownych odpisów – stwierdza. Przyznaje, że w I półroczu fundusz „wyzerował" kilka spółek. W kilku innych przypadkach wartość firm została przeszacowana w górę. Wyraża nadzieję, że fundusz znajdzie też nabywców na część aktywów. – Rozmawiamy w sprawie zbycia części lub całości udziałów w kilku podmiotach – dodaje.