Informatyczna spółka, która w ramach grupy Asseco odpowiada za Bałkany i Turcję, miała w III kwartale 25,3 mln euro przychodów czyli 1 proc. więcej niż rok temu. Zysk operacyjny spadł o 20 proc. do 2,3 mln euro a netto o 24 proc. do 2 mln euro. Narastająco obroty spadły o 2 proc. do 76,1 mln euro, zysk operacyjny spadł o 22 proc. do 6,8 mln euro, a netto o 31 proc. do 5,6 mln euro.
- Koniunktura gospodarcza w regionie wciąż jest słaba – przyznaje Piotr Jeleński, prezes Asseco SEE. – Dotyczy to szczególnie sektora finansowego. Wiele mniejszych i średnich banków jest w trudnej sytuacji i całkowicie zrezygnowało z inwestycji technologicznych. Dotyczy to szczególnie Serbii i Rumunii – dodaje. Sygnalizuje, że Asseco SEE może utworzyć w IV kwartale odpisy (ok. 0,3 mln euro) na trudno ściągalne należności od jednego z serbskich banków. – Mamy to uwzględnione w naszych wewnętrznych prognozach – oświadcza Jeleński.
Kiepsko do wyników grupy Asseco SEE kontrybuowała też Turcja. – Słabo sprzedaje się nasz produkt dla branży leasingowej. Postaramy się zrestrukturyzować ten pion – oznajmia. W 2012 r. Turcja była jednym z motorów napędowych grupy Asseco SEE. – Mamy kłopoty z kupioną jesienią 2012 r. spółką Sigma. Mam nadzieję, że już opanowaliśmy problem – stwierdza.
Na koniec września Asseco SEE miało 11,2 mln euro środków pieniężnych. Trzy miesiące wcześniej było to 20 mln euro. W międzyczasie firma wypłaciła jednak ponad 10 mln euro dywidendy.
Chorwacki zakup
Asseco SEE zawarło umowę zakupu (od osoby fizycznej) 100 proc. akcji chorwackiej spółki Ež Računalstvo. Wartość transakcji wyniesie do 3,2 mln euro. Jest finansowana ze środków własnych kupującego. – Rozważaliśmy zaciągnięcie na ten cel kredytu w EBOiR ale procedury były na tyle złożone a wartość akwizycji niewielka, że zrezygnowaliśmy z tej ścieżki – tłumaczy Marcin Rulnicki, członek zarządu Asseco SEE odpowiedzialna za finanse. Płatność rozłożona jest na dwie raty. Pierwsza rata (2,5 mln euro) zostanie zapłacona po podpisaniu umowy przeniesienia udziałów. Druga zależała będzie od wyniku przejętego biznesu kartowego w 2013 roku. Sięgnie 0,3-0,7 mln euro. – Liczymy, że ostateczna kwota będzie bliższa dolnej granicy tego przedziału – stwierdza Rulnicki