Dlaczego np. w Europie Zachodniej sezon publikacji wyników kwartalnych rozpoczyna się dużo wcześniej niż na GPW? Czy spółki z GPW rzeczywiście nie są w stanie szybciej przygotowywać raportów, czy też mamy po prostu bardziej liberalne przepisy i spółki nie muszą tak mocno się spieszyć?
Wyznaczone terminy raportowania giełdowego dla spółek notowanych na GPW nie odbiegają od terminów wymaganych na innych giełdach w Europie, więc słusznie można się zastanawiać, dlaczego w innych krajach możliwe jest sporządzenie sprawozdawczości finansowej odpowiednio wcześnie przed wymaganym terminem.
Informacja na temat danych finansowych spółek ma wartość dla inwestorów, jeżeli jest aktualna. Im starsze dane, tym mniej przydatne. Nasze obserwacje wskazują na to, że spółki w Wielkiej Brytanii, czy Niemczech raportują często przed wymaganym terminem, podczas gdy spółki na GPW raczej na koniec wymaganego terminu, a czasem go przekraczają (w szczególności te notowane na NewConnect).
Dlaczego sporządzenie raportu może stanowić taki problem?
Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że przygotowanie sprawozdań finansowych to proces, który jest nie mniej skomplikowany niż np. budowa domów, czy produkcja samochodów, a jego produkt końcowy – sprawozdanie finansowe, to często efekt wielu tygodni pracy nieraz dziesiątek ludzi. W procesie tym istotną rolę odgrywa organizacja pracy, narzędzia np. systemy informatyczne oraz zasoby ludzkie.