Dzisiaj w południe akcje Biomedu Lublin drożały na NewConnect nawet o 22,2 proc., do 3,91 zł i notowania musiały zostać chwilowo zawieszone. Po kilku minutach handel został wznowiony i kurs rośnie o 12,5 proc., do 3,60 zł. Biomed to mało płynna spółka, ale dzisiejszy wolumen obrotu (14,8 tys. sztuk do godz. 12:40), jest wielokrotnie wyższy niż średnia z ostatnich trzech miesięcy (3,2 tys. sztuk).

Dzisiejsza sesja jest trzecią z rzędu, kiedy akcje Biomedu zyskują. W czwartek podrożały o 22,1 proc., do 3,2 zł, a w środę o 12 proc., do 2,62 zł. Oznacza to, że w ciągu trzech dni kurs firmy zajmującej się frakcjonowaniem osocza i produkcją preparatów osoczopochodnych wzrósł o ponad połowę. Wcześniej oscylował wokół 2,2 zł, po spadku z pułapu 2,8 zł w poprzednich miesiącach.

Biomed Lublin, którego kapitalizacja przy kursie 3,6 zł sięga 160 mln zł, jeszcze w styczniu może przenieść się na główny rynek GPW. Z naszych informacji wynika, że prospekt emisyjny, który spółka złożyła do KNF na początku października, może zostać zatwierdzony w ciągu najbliższych dni.

W 2013 r. Biomed miał 2 mln zł zysku netto przy 6,9 mln zł EBITDA i 36 mln zł przychodów. W 2014 r. wyniki mogły się pogorszyć, ale prognozy DM mBanku na kolejne lata są optymistyczne. W tym roku Biomed ma osiągnąć wynik netto na poziomie progu rentowności, ale EBITDA ma podwoić się do 9 mln zł. Z kolei w 2016 r. EBITDA sięgnąć może nawet 38 mln zł, a wynik netto przekroczyć 13 mln zł. Przy obecnej kapitalizacji prognozowany wskaźnik C/Z dla Biomedu na 2016 r. wynosi 12.