Popyt na akcje Serinus Energy, spółki zajmującej się poszukiwaniami ropy i gazu na Ukrainie, w Tunezji i Rumunii, zaczął mocno rosnąc dziś przed godz. 11:00. W efekcie przed południem osiągnął nawet wartość 3,49 zł, co było wartością o 10,8 proc. wyższą od kursu odniesienia. Kurs walorów firmy zapewne wzrósłby jeszcze więcej gdyby nie obwiązujące na GPW widełki cenowe i kilkakrotnie mające miejsce równoważenie na ich górnym poziomie.
- Powodem wzmożonego popytu są zapewne informacje o sprzedaży akcji Ophir Energy (zajmuje się poszukiwaniami i wydobyciem ropy i gazu w Afryce i Azji – red.), przez Kulczyk Investments i spekulacje na temat dalszych działań tego podmiotu wobec Serinus Energy - mówi jeden z giełdowych inwestorów.
Dziś Ophir Energy podał, że firma inwestycja należąca do najbogatszego Polska, sprzedała 56,6 mln akcji stanowiących 8 proc. udziałów w kapitale spółki. Każdy walor zbyła po 140 pensów. W efekcie Kulczyk Investments zainkasuje 79,3 mln funtów, co według dzisiejszego kursu NBP daje równowartość 441,1 mln zł. W wyniku dokonanej transakcji Kulczyk Investments i podmioty od niego zależne nie posiadają już żadnych akcji Ophir Energy.
- Sprzedaż pakietu akcji Ophiru jest z jednej strony wynikiem strategii grupy, zakładającej rozbudowę inwestycji w kluczowym dla nas sektorze, czyli energetyce, jak i analizy bieżącej sytuacji w sektorze ropy naftowej i gazu - informuje Marta Wysocka-Antonsen, rzecznik prasowy Kulczyk Investments.
Część giełdowych graczy spekuluje, że pozyskane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup walorów Serinus Energy, które są ostatnio wyjątkowo nisko wyceniane, zwłaszcza w stosunku do faktycznej wartości aktywów posiadanych przez te spółkę. Kulczyk Investments ma obecnie 50,76 proc. walorów giełdowej spółki.