Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Najwięcej debiutów na GPW było w 2007 r., kiedy indeksy rosły jak na drożdżach. Później mieliśmy jeszcze całkiem przyzwoity 2008 r., kiedy to dowiedzieliśmy się o upadku Lehman Brothers i kiedy płynność na rynkach finansowych w dużym stopniu została ograniczona. Odbiło się to na debiutach giełdowych w 2009 r. Było ich wówczas zaledwie 13, czyli najmniej w ostatnich dziesięciu latach. Od 2012 r. możemy zaobserwować lekką tendencję wzrostową, jednak na ten moment nie można jeszcze mówić o swego rodzaju przegrzaniu na rynku, z jakim mieliśmy do czynienia w 2007 r. Należy się raczej spodziewać podobnej liczby debiutów jak w zeszłym roku, na co zresztą wskazują słowa prezesa giełdy z lutego. W tym roku na GPW zadebiutowało na razie osiem spółek, co nie zapowiada skokowego wzrostu IPO. Utrzymywanie się solidnego wzrostu na naszym parkiecie z pewnością zachęciłoby większą liczbę spółek do wejścia do obrotu, jednak na ten moment można mówić jedynie o umiarkowanych zwyżkach na GPW w porównaniu z rynkami rozwiniętymi.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Negatywny wpływ na środowisko mają w tym zakresie głównie firmy zajmujące się działalnością transportową, produkcyjną, wydobywczą i budowlaną. Większość dąży do redukcji hałasu mimo wysokich kosztów inwestycji i trudności w dostępie do technologii.
Wyniki kwartalne papierniczo-celulozowej grupy po raz kolejny wypadły poniżej oczekiwań wywołując gwałtowną reakcję rynku.
Dziś akcje Orlenu są wyceniane niżej niż wczoraj. To efekt korekty kursu o wartość dywidendy. Notowania już zaczęły odbijać.
Producent nie może ostatnio narzekać na brak nowych zleceń, wśród których istotną część stanowią zamówienia na rzecz sił zbrojnych.
Firma Oponiarska Dębica zdecydowała o ograniczeniu produkcji opon w pozostałej części 2025 roku, co jest związane z ograniczeniem wielkości zamówień przez firmę Goodyear.
Potencjalne zawieszenie broni w Ukrainie może osłabić zainteresowanie spółkami realizującymi dostawy dla sił zbrojnych. Akcje niektórych z nich już tracą.