W pierwszych sześciu miesiącach tego roku Relpol wypracował 3,3 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy obrotach wynoszących blisko 57,9 mln zł. W analogicznym okresie roku poprzedniego było to odpowiednio 3,1 mln zł oraz 53,7 mln zł.

W ocenie zarządu sytuacja całej grupy jest bardzo dobra. Niemniej widoczna dynamika wzrostu jest w przypadku grupy niższa niż na poziomie samego Relpolu. W ocenie spółki wynika to z trudnej sytuacji w Rosji. W tym kraju działa spółka zależna Relpol Eltim, której udział w strukturze sprzedaż grupy kapitałowej po wyłączeniu wzajemnych obrotów wahał się od 18 proc. w I półroczu 2014 r. do 11 proc. w I półroczu 2015 r. Niższe przychody spółki w Rosji to częściowo efekt dekoniunktury na rynku rosyjskim, a także niski ego kursu rubla względem zł. Zarząd Relpolu zaznacza jednak, że niższą sprzedaż na rynki wschodnie stara się rekompensować rosnącą sprzedażą w Europie.

Spółka twierdzi, że poziom składanych zamówień jest stabilny, z tendencją rosnącą, szczególnie wśród nowo pozyskanych klientów. „Rośnie sprzedaż w kraju, a także do innych państw europejskich, Ameryki Południowej, Australii i Afryki. Sprzedaż do Niemiec ponownie osiągnęła maksymalny poziom w historii działalności grupy kapitałowej" – czytamy w raporcie.