– Wyniki nie wytrzymują porównania z 2014 r. – przyznaje Józef Wolski, prezes Kopexu. Przypomina jednak, że I półrocze 2014 r. było dla spółki wyjątkowo dobre. – Biorąc pod uwagę otoczenie rynkowe, uważam, że wyniki są niezłe – dodaje Wolski.
W ocenie Jakuba Szkopka, analityka DM mBanku, wyniki są słabe, poniżej oczekiwań rynku. – Zadłużenie netto spółki utrzymuje się na niezmienionym poziomie, przyznam, że oczekiwałem, iż uda się je trochę zredukować – mówi Szkopek.
Sytuacja producentów węgla w Polsce jest bardzo trudna. W efekcie w II kwartale tego roku odnotowano silny spadek wydatków inwestycyjnych polskich kopalń do poziomu 425 mln zł (spadek o 34,4 proc. w ujęciu rok do roku). Na zakup maszyn i urządzeń górniczych wydano tylko 140 mln zł (spadek o 35 proc. w ujęciu rok do roku), a na wyrobiska 188 mln zł (spadek o 36,5 proc. w ujęciu rok do roku). – To rekordowe dna, jeżeli chodzi o nakłady inwestycyjne. Miało to zasadniczy wpływ na nasze wyniki – komentuje Wolski. Dodatkowo w II kwartale cena sprzedaży węgla w Polsce spadła o 9,6 proc. rok do roku.
Kolejnym czynnikiem, który przyczynił się do pogorszenia wyników, jest spadek sprzedaży na rynkach zagranicznych, które gwarantowały atrakcyjny poziom rentowności. Mowa tu przede wszystkim o Argentynie oraz Chinach czy Bośni i Hercegowinie. Wolski podkreśla natomiast ponaddwukrotny wzrost rok do roku przychodów w Rosji. – Realizowane na tym rynku kontrakty oraz pozyskane zamówienia z pewnością częściowo zrekompensują spadek przychodów w związku z zakończeniem kontraktu w Argentynie – twierdzi Wolski. Prezes Kopexu liczy również na nowe kontrakty w Chinach. Przekonuje, że spółka prowadzi rozmowy na ten temat. Podpisanie umów może istotnie wzmocnić portfel zamówień, który na koniec I półrocza kształtował się na poziomie 1,1 mld zł, o 14 proc. mniej niż na koniec I kwartału i 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Dominowały w nim zamówienia z Polski.
– W II półroczu wyniki będą lepsze niż w I półroczu 2015 r. ze względu na wykonywanie umów eksportowych na rynek rosyjski. Sytuacja na krajowym rynku maszyn i urządzeń dla górnictwa pozostaje bardzo trudna. Nie oczekiwałbym odbicia w sprzedaży na rynku krajowym w drugiej połowie roku – podsumowuje Szkopek.