Zarząd zwraca uwagę m.in. na rosnący optymizm przedsiębiorców w związku z poprawiającymi się nastrojami w gospodarce europejskiej. To z kolei powinno przełożyć się na wzrost skłonności firm do realizowania różnych inwestycji, co powinno zaowocować wzrostem popytu na wyroby giełdowej spółki. Istotny wpływ na wyniki Megaronu będzie miała również koniunktura w krajowym sektorze budowlanym, płynność przedsiębiorstw, aktywność konkurencji, ceny paliw i usług transportowych oraz zmienność kursu euro.

Nie można też wykluczyć, że jeszcze w tym roku firma rozszerzy prowadzoną działalność, m.in. finalizując negocjacje dotyczące przejęć. Niedawno zarząd informował, że interesują go zarówno podmioty krajowe, jak i z państw ościennych. Niezależnie od tego oczekuje wzrostu wpływów w Polsce, gdzie osiąga zdecydowanie największe wpływy, oraz na rynkach zagranicznych. Spółka najwięcej swoich wyrobów sprzedaje do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Skandynawii i Rosji.

W pierwszym półroczu Megaron wypracował 22,3 mln zł przychodów. W rezultacie wartość sprzedaży była niemal identyczna jak zanotowana w tym samym czasie ubiegłego roku. Dzięki niższym kosztom wytworzenia sprzedanych wyrobów oraz kosztom sprzedaży spółka już na poziomie operacyjnym zanotowała 3,7 mln zł zysku. Tym samym był on o 16,7 proc. lepszy od ubiegłorocznego. Więcej, bo o 17,6 proc., zwyżkował czysty zarobek, który wyniósł 3 mln zł.

Megaron swój udział w branży ocenia na 13–14 proc. To daje drugie miejsce na rynku po Atlasie. Zdolności produkcyjne firmy wynoszą 10 tys. ton miesięcznie. Są wykorzystywane w 60–70 proc., co wynika m.in. ze zjawiska sezonowości.