Polimex-Mostostal, który w ubiegłym roku uniknął bankructwa porozumiewając się z wierzycielami, przedstawił strategię na lata 2016-2020. Plany zostały przyjęte pod koniec czerwca, w ostatnim czasie opiniowali je wierzyciele.
Polimex realizuje obecnie dwa największe w Polsce (i w skali Europy) kontrakty energetyczne – na budowę bloków w Opolu i Kozienicach (na Polimex przypada odpowiednio 4,83 mld i 2,69 mld zł brutto).
Strategia zakłada umocnienie w segmentach energetycznym i paliwowo-gazowo-chemicznym oraz powrót na rynek budownictwa przemysłowego. Spółka zrezygnowała ze sprzedaży zakładu produkcyjnego w Siedlcach, będzie to czwarty filar działalności.
Kluczowy pozostanie segment energetyki – grupa szacuje, że w latach 2016-2020 wartość interesujących ją kontraktów wyniesie 33,5 mld zł, z czego Polimex będzie w stanie pozyskać 3,8 mld zł (z czego 3 mld zł przypada na energetykę konwencjonalną). Wartość rynku w segmencie paliwowo-gazowo-chemicznym firma szacuje na 18-19 mld zł, z czego chce uszczknąć 1,58 mld zł (z czego 0,58 mld zł w sektorze naftowym). Potencjał rynku produkcyjnego Polimex szacuje na 9,4 mln ton – firma szacuje potencjał produkcyjny na 0,63 mln ton, co powinno się przełożyć na 2,4 mld zł przychodów (z czego 1,35 mld zł to produkcja konstrukcji stalowych). W segmencie budownictwa Polimex jest zainteresowany stawianiem hal produkcyjnych, magazynów czy obiektów handlowych. Koncern definitywnie nie będzie wchodzić w budownictwo drogowe. Polimex szacuje wartość rynku na 42,7 mld zł – jego udział ma wynieść 0,85 mld zł.
Polimex podkreśla, że poza odzyskiwaniem rynku będzie się koncentrować nad dalszą poprawą rentowności. W I połowie 2014 r. koszty ogólnego zarządy wyniosły 34,6 mln zł wobec 95 mln zł w I połowie 2011 r. Koncern po sześciu miesiącach jest na plusie na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat.