Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa MOL posiada obecnie około 1,9 tys. stacji paliw. Najwięcej ma ich na rynkach: chorwackim, węgierskim i czeskim. Dla porównania największy regionalny konkurent Węgrów, czyli PKN Orlen, ma około 2,7 tys. tego typu obiektów. Najwięcej na rynkach: polskim, niemieckim i czeskim. W pierwszym półroczu grupa MOL zanotowała 7,4 mld USD przychodów, co oznaczało spadek o 29 proc. w stosunku do tego samego okresu 2014 r. Dla odmiany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł o 29 proc. i wyniósł 258 mln USD. Węgierski koncern w tym roku przeznaczy 1,3 mld USD na inwestycje organiczne. Za te pieniądze zamierza m.in. poprawić wydajność rafinerii, zwiększając swoją obecność na rynkach detalicznych i hurtowych, rozbudować potencjał w branży petrochemicznej.
MOL, jeden z największych w Europie Środkowo-Wschodniej koncernów paliwowo-wydobywczych, zamierza w dalszym ciągu mocno rozwijać sieć sprzedaży detalicznej paliw na obszarach zaopatrywanych przez własne rafinerie. Obecnie posiada je w Chorwacji oraz na Słowacji i Węgrzech. Obszar zaopatrzenia obejmuje jednak dodatkowo takie kraje, jak: Austria, Bośnia i Hercegowina, Czechy, Rumunia, Serbia, Słowenia oraz południową Polskę i północne Włochy.
Zarząd jest przekonany, że zwiększając liczbę posiadanych stacji paliw w Europie Środkowej oraz przeobrażając je w nowoczesne punkty sprzedaży, zwiększy udziały w rynku i poprawi ogólny poziom uzyskiwanej przez grupę marży.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Oczekiwania są ogromne. Świadomość problemów, z jakimi się zmierzę, i barier do pokonania – równie wielka – pisze Wojciech Balczun, nowy szef aktywów państwowych. Brzmi to jak zapowiedź dużych zmian w sektorze. Czy tak będzie?
Po 22 latach zrezygnował ze stanowiska prezesa Amiki, choć nadal jest głównym akcjonariuszem spółki. W pożegnalnym wywiadzie mówi o planach na przyszłość, swojej roli w firmie, ale też ocenia największe sukcesy, jak i porażki.
Wiodący akcjonariusz nabędzie brakujący, niespełna 5-proc. pakiet akcji Gi Group. Oferuje 2,16 zł za sztukę.
Chodzi zarówno o sprzedaż realizowaną w UE, jak i na rynkach pozaeuropejskich. Pozytywny trend powinien też być kontynuowany w biznesie detalicznym. Czy faktycznie tak będzie, w dużej mierze zależy od czynników makroekonomicznych.
Zarząd z optymizmem patrzy na lata 2025-2026. Widzi spółkę w roli jednego z beneficjentów boomu inwestycyjnego oczekiwanego w najbliższych latach.
Po 31 latach Rafako opuszcza giełdę. Jutro akcje zostaną wycofane z obrotu. Co to oznacza dla inwestorów?