Przejęcie Kopeksu to nie koniec naszej drogi

Rozpoczęliśmy już intensywne prace nad stworzeniem optymalnego modelu integracji Kopeksu z Famurem - mówi Tomasz Domogała, właścicielem i przewodniczący rady nadzorczej TDJ.

Aktualizacja: 06.02.2017 12:57 Publikacja: 10.12.2016 17:29

Tomasz Domogała, właściciel i przewodniczący rady nadzorczej TDJ

Tomasz Domogała, właściciel i przewodniczący rady nadzorczej TDJ

Foto: Archiwum

Jak od strony technicznej wyglądać będzie konsolidacja Famuru z Kopeksem? Rynek widzi dwa rozwiązania: wezwanie TDJ na brakujące do całkowitej kontroli 34 proc. akcji Kopeksu lub zakup przez Famur poszczególnych aktywów Kopeksu.

Rozpoczęliśmy już intensywne prace nad stworzeniem optymalnego modelu integracji Kopeksu z Famurem. Planujemy je zakończyć w I kwartale 2017 r. Myślę, że koniec lutego to realny termin, w którym poinformujemy, jaka ścieżka konsolidacji została wybrana.

Która z opcji jest bardziej prawdopodobna?

Rozważamy kilka scenariuszy. Jest za wcześnie, by mówić, który wybierzemy. Niewykluczone, że w toku prac nad finalną koncepcją pojawią się jeszcze inne pomysły.

Tarcza podatkowa to kluczowa zachęta do ogłoszenia wezwania?

Każdy scenariusz ma swoje wady i zalety. Dla nas najważniejsze jest długoterminowe budowanie wartości nowego podmiotu i to będzie decydujące przy wyborze scenariusza jego rozwoju.

Co jeszcze przemawia za wezwaniem, a jakie są jego minusy?

Wezwanie jest relatywnie prostą transakcją. Dzięki niej Famur zyskałby szybko kontrolę nad wszystkimi aktywami Kopeksu, co pozwoliłoby mu dowolnie integrować struktury obu podmiotów. Z drugiej strony Famur wziąłby na siebie wszystkie ryzyka oraz pełną odpowiedzialność za restrukturyzację Kopeksu oraz za dezinwestycje. Do tej pory, jako TDJ, w licznych wcześniejszych procesach restrukturyzacyjnych, staraliśmy się włączać do Famuru najbardziej atrakcyjne aktywa przejmowanych podmiotów, które wpisywały się w profil jego działalności, zaś ryzyka pozostawiać po stronie TDJ. Chciałbym podkreślić, że również w tym procesie akwizycyjnym, od jego początku, całe ryzyko z nim związane leży po stronie TDJ, zaś Famur jest od niego odseparowany.

Za którą z opcji opowiadają się banki i czy mogą być one ponownie języczkiem u wagi w całym procesie? Czy o ewentualnym wezwaniu dyskutowaliście już z funduszami inwestycyjnymi, które posiadają łącznie prawie 9 proc. akcji Kopeksu?

Bankom przede wszystkim zależy na terminowej spłacie kredytów przez Kopex. Decyzja co do samego kształtu integracji Famuru z Kopeksem jest po stronie TDJ. Naszym zobowiązaniem wobec banków jest wywiązanie się z umowy restrukturyzacyjnej, dlatego też jako inwestorowi zależy nam na jak najszybszym i jak najefektywniejszym zakończeniu procesu łączenia obu podmiotów. Większościowym udziałowcem Kopeksu jesteśmy zaledwie od kilku dni, a rozmowy z funduszami, biorąc pod uwagę, że istniało ryzyko niedojścia transakcji do skutku, byłyby przedwczesne.

Kiedy proces łączenia się zakończy?

Naszym ambitnym celem jest zintegrowanie obu spółek do końca 2017 r., aby począwszy od 2018 r., mieć włączony do Famuru zrestrukturyzowany podmiot, z aktywami dostosowanymi do aktualnych wyzwań rynkowych i gwarantującymi odpowiednie efekty synergii. Przy czym wyniki Kopeksu będą konsolidowane w sprawozdaniach Famuru od momentu połączenia planowanego w 2017 r.

W związku z odpisami Kopex musiał zaksięgować 2 mld zł straty netto obejmującej ostatnie 1,5 roku. Czy w 2017 r. należy oczekiwać kolejnych odpisów?

Obecnie prowadzimy szczegółową analizę wszystkich aktywów Kopeksu. Nie możemy wykluczyć odpisów, ale ich ewentualna wartość będzie nieporównywalnie mniejsza od powyższej kwoty. Jeśli zakończymy prowadzone badanie w grudniu, ewentualne odpisy pojawiłyby się jeszcze w 2016 r.

Które z aktywów Kopeksu wydają się najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia Famuru?

Podstawę biznesu Famuru stanowi przemysł maszynowy. W tym obszarze ogromnie cenimy takie marki, wchodzące w skład Kopeksu, jak Ryfama, Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne, Elgór+Hansen czy Tagor. Cieszą się one uznaniem klientów zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym. Chcielibyśmy je wykorzystać do budowy przewagi konkurencyjnej nowego podmiotu. Pamiętajmy, że nadrzędnym celem integracji jest stworzenie silnej polskiej firmy, opartej na potencjale Famuru i Kopeksu, która oferuje kompleksowe rozwiązania dla przemysłu wydobywczego.

Po jakiej cenie TDJ kupował akcje od Krzysztofa Jędrzejewskiego?

Enterprise value (dosł. wartość przedsiębiorstwa – red.) całej transakcji wyniosło około 880 mln zł, w tym dług stanowi 620 mln zł.

Sumaryczna wartość eksportu Famuru i Kopeksu w 2015 r. i pierwszym półroczu 2016 r. wynosiła blisko 1 mld zł. Jaki jest potencjał eksportowy obu podmiotów?

Integracja obu podmiotów pozwoli stworzyć silny podmiot, mogący skutecznie konkurować z największymi graczami na arenie międzynarodowej. Ekspansja zagraniczna jest fundamentem dalszego rozwoju Famuru. Obecnie pracujemy nad szczegółowym planem działalności eksportowej, po przygotowaniu którego przedstawimy inwestorom połączony potencjał obu podmiotów.

Na jakich rynkach będziecie działać?

Akwizycja Kopeksu niewątpliwie otwiera Famurowi drzwi do wcześniej nieeksplorowanych przez niego rynków. Mam na myśli chociażby Argentynę czy RPA – są to kraje o bardzo dużym potencjale. Kopex posiada także trzy spółki w Chinach, których audyt da nam odpowiedź, czy i w jakiej formie kontynuować tam działalność. Niewykluczone, że obecność w tym regionie będzie wymagała pewnego przedefiniowania. Całkiem nowej sytuacji spodziewamy się w Rosji i Kazachstanie – rynkach o ogromnym znaczeniu biznesowym dla Famuru. W poprzednich latach ostro rywalizowaliśmy na nich z Kopeksem, podczas gdy teraz, dzięki integracji, uzyskamy synergie, otwierające szansę do pozyskania kontraktów o większej rentowności. Z kolei serbskie spółki Kopeksu są w słabej kondycji finansowej i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się odwrócić. Nie oznacza to jednak, że nie widzimy potencjału w krajach bałkańskich.

Czy sytuacja finansowa Famuru daje podstawy do tego, aby sądzić, że proces integracji przebiegać będzie bez zakłóceń?

Do kwestii zadłużenia podchodzimy bardzo konserwatywnie, dlatego nie bez powodu dług netto Famuru jest obecnie bardzo niski. Za standard we wszystkich podmiotach kontrolowanych przez TDJ przyjęliśmy, aby wskaźnik długu netto do EBITDA nie przekraczał 2. Zawsze dążymy do tego, żeby przepływy operacyjne były jak najwyższe. Po przejęciu Kopeksu pozostaniemy wierni dotychczasowej polityce. Dobra sytuacja bilansowa buduje naszą przewagę konkurencyjną, a banki widzą w nas wiarygodnego partnera. Przejęcie Kopeksu to nie koniec drogi.

Należy więc spodziewać się kolejnych akwizycji?

Nie wykluczamy takiej możliwości. Rynek maszyn górniczych jest obecnie w fazie konsolidacji. Dlatego nasz bilans musi być przygotowany na różne sytuacje. Obecnie koncentrujemy się na integracji Famuru z Kopeksem i stawiamy na wzrost organiczny. Jednocześnie stale zastanawiamy się nad naszymi kolejnymi działaniami.

Jakie podmioty należące do Kopeksu w związku z zapowiadanymi dezinwestycjami mogłyby pójść pod młotek?

Przede wszystkim plan restrukturyzacji Kopeksu zakłada sprzedaż jego nieoperacyjnych aktywów. Oprócz tego w I kwartale 2017 r. będziemy chcieli podjąć decyzję o przyszłości Przedsiębiorstwa Budowy Szybów. Obecnie jest to najmocniejsze aktywo Kopeksu, dobrze zarządzane, prowadzące rentowny biznes oraz posiadające kilkuletni portfel zamówień. Jest to dobra spółka, jednak profil jej działania nie daje efektu synergii z branżą maszynową. Dlatego nie wykluczamy jej sprzedaży. Rozpoczęliśmy już proces poszukiwania potencjalnego inwestora. Na podstawie otrzymanych ofert podejmiemy decyzję o przyszłości PBSz.

Łączny dług bankowy Kopeksu wynosi 620 mln zł, a czas na jego spłatę, zgodnie z umową restrukturyzacyjną, dostaliście do końca 2021 roku. Czy sprzedaż np. PBSz pozwoliłaby na znaczną redukcję zobowiązań?

Biorąc pod uwagę dobrą sytuację finansową PBSz i jego biznesowy potencjał na przyszłość, kwota uzyskana z ewentualnej sprzedaży mogłaby znacznie wpłynąć na redukcję zadłużenia Kopeksu.

Jakie będą potrzeby inwestycyjne już zintegrowanego podmiotu?

W przyszłości nasze wydatki inwestycyjne będą niskie, ponieważ połączone zasoby obu podmiotów są wystarczające.

Co z rynkiem krajowym?

Sytuacja rodzimego górnictwa wciąż jest trudna, ale coraz wyraźniej widać symptomy zapowiadające jej poprawę. Po trwającej kilka lat dekoniunkturze pojawia się realna szansa, że kopalnie znowu zaczną inwestować. Jest to niezbędne ze względu na konieczność poprawy efektywności polskich producentów węgla, której niski poziom był jedną z przyczyn zapaści. Trudno spodziewać się wyraźnego odbicia już w przyszłym roku, ale 2018 r. powinien przynieść ożywienie.

Niedawni konkurenci łączą siły

Z powodu ograniczonej płynności Kopex w bieżącym roku ma duże trudności z pozyskiwaniem i realizacją nowych zleceń. Korzysta na tym Famur. – Wyniki Kopeksu za III kwartał nie przyniosły żadnego przełomu. Pod presją jest zarówno sprzedaż, jak i wyniki operacyjne. W 2017 r. rezultaty grupy nadal będą pod wpływem działań restrukturyzacyjnych – komentuje Jakub Szkopek, analityk DM mBanku. Reorganizacja Kopeksu będzie przebiegać już pod skrzydłami TDJ, który sukcesywnie odkupywał akcje od Krzysztofa Jędrzejewskiego, by kilka dni temu zwiększyć zaangażowanie w Kopeksie do 66 proc. Posiadające również 71 proc. akcji Famuru TDJ chce połączyć potencjał obu podmiotów. DM BOŚ widzi znaczące korzyści wynikające z integracji Famuru i Kopeksu i prognozuje, że za sprawą drożejącego węgla łączna, średnioroczna EBITDA wynieść może 550 mln zł w kolejnych latach.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF