Rekord zielonych mocy znacznie niższym kosztem

Prąd z wiatru i słońca już można wytworzyć po konkurencyjnych wobec paliw kopalnych cenach – wynika z raportu REN21.

Publikacja: 08.06.2017 06:00

Rekord zielonych mocy znacznie niższym kosztem

Foto: Bloomberg

Wartość inwestycji w odnawialne źródła energii spadła w 2016 r. na świecie o 22,6 proc., do 241,6 mld dolarów – wynika z raportu organizacji Renewable Energy Policy Network for the 21st Century (REN21).

Niższe wydatki w tym segmencie to jednak nie efekt spowolnienia na rynku, ale znaczącego spadku kosztów zielonych mocy. Jak podlicza REN21, w 2016 r. przybyło rekordowe 161 GW mocy z odnawialnych źródeł, które zwiększyły światowy potencjał o blisko 9 proc. wobec 2015 r., do około 2,02 TW.

Tak znaczący przyrost jest głównie zasługą dynamicznego rozwoju elektrowni słonecznych (47 proc. z zainstalowanych w ub.r. mocy OZE), wiatrowych (34 proc.) i wodnych (15,5 proc.).

– Transformację w światowej energetyce napędza już nie tylko troska o powstrzymanie zmian klimatycznych, ale także chęć obniżenia kosztów produkcji. A te – jak widać po ostatnich aukcjach dla OZE – w przypadku elektrowni słonecznych, farm wiatrowych na lądzie, ale też coraz częściej wiatraków na morzu stają się porównywalne z kosztami wytworzenia prądu ze źródeł konwencjonalnych – argumentuje Aleksander Śniegocki z think tanku WiseEuropa.

Wskazane technologie właśnie stają się tańsze od energetyki węglowej. Szybciej dzieje się to w krajach, gdzie prawo sprzyja rozwojowi OZE. Chodzi przy tym nie o wysokość dopłat, lecz o stabilność regulacji. Ona wpływa na spadek kosztów finansowania kapitałochłonnej energetyki odnawialnej.

– Od pięciu lat na świecie następuje odwrót od paliw kopalnych i coraz więcej inwestuje się w odnawialne źródła. To wynika z rachunku ekonomicznego, bo przy spadających kosztach technologii kolejne kraje chcą racjonalniej wykorzystać posiadane zasoby – wtóruje Izabela Kielichowska, konsultant firmy Ecofys. Jak zauważa, na świecie myśli się dziś najpierw o tym, by w jak największym stopniu wykorzystać odnawialne zasoby i położyć nacisk na zwiększenie efektywności, a powstałą lukę uzupełnić paliwami kopalnymi.

Polska idzie pod prąd globalnych trendów. Nasza administracja chciałaby widzieć jak najwięcej energii z węgla i traktuje OZE jako jego uzupełnienie.

Rząd chce przy tym dywersyfikować miks zielonych źródeł – stawiając dziś na na biogazownie i elektrownie na biomasę, czyli na źródła produkujące prąd stabilnie, ale też najdrożej. Takich mocy – jak wynika z raportu REN21 – na świecie przybyła w ub.r. znikoma ilość. W raporcie odnotowano jednak pierwszą w Polsce aukcję, w której wsparcie otrzymało 100 MW mocy słonecznych w małych instalacjach do 1 MW. Zwrócono też uwagę na negatywny aspekt wycofania się państwa z programu dopłat do kolektorów słonecznych (produkują ciepło), co skutkowało 58-proc. spadkiem na tym rynku.

Zdaniem Kielichowskiej należy odczarować dyskusję o OZE w Polsce. Mitem jest konieczność budowy 1 MW mocy konwencjonalnych dla każdego 1 MW mocy ze słońca czy wiatru, by zapewnić energię np. w bezwietrzne noce. Można wtedy importować prąd lub bilansować niedobory z elektrowni wodnych czy lokalnych ciepłowni wyposażonych w zasobniki ciepła. Tak radzą sobie inne kraje.

Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy