Ponad 200 transakcji zrealizowano w Polsce od stycznia wobec niespełna 190 w 2016 r. Bardzo dużą aktywność przejmujących obserwujemy na GPW. Ogłoszono już 39 wezwań wobec 35 w rekordowym zeszłym roku. W kolejce czekają następne, m.in. PGE ogłosi wezwanie na akcje Kogeneracji, by osiągnąć do 66 proc. jej kapitału.
Aktywa na celowniku
Najwięcej kandydatów do zmian właścicielskich znajdziemy w gronie spółek, w których trwa przegląd opcji strategicznych. To m.in. ABC Data czy Nowa Gala. Poprosiliśmy również analityków o wytypowanie mniej oczywistych celów. Twierdzą, że ze względu na niskie wyceny (w stosunku do posiadanych aktywów netto) zainteresowanie w 2018 r. mogą zacząć wzbudzać spółki budowlane. Ponadto wskazują na firmy z innych branż, jak m.in. Polwax, BBI Development, Polnord, Idea Bank, PBKM czy Ciech. Kilku ekspertów zgodnie wytypowało jeszcze dwie inne: Playa oraz LiveChat.
Jeśli chodzi o tę ostatnią, warto odnotować, że jej prezes niedawno sygnalizował, że interesują się nią zagraniczne fundusze. Może też być ciekawym aktywem dla dużych, branżowych korporacji. W ostatnich tygodniach wycena LiveChatu mocno stopniała w związku z obawami o tempo pozyskiwania nowych klientów oraz po informacji o tym, że Facebook udostępnił bezpłatne narzędzie, które może być konkurencją dla flagowego produktu wrocławskiej firmy. Teraz jej kapitalizacja wynosi 1 mld zł. Drugą spółką, wytypowaną przez kilku ekspertów, jest Play. Twierdzą, że może być on łakomym kąskiem m.in. dla branżowych graczy, takich jak np. UPC.
Wezwania pod lupą
Tymczasem na warszawskiej giełdzie trwa kilka wezwań. Coraz bliżej delistingu jest Synthos. Podmiot zależny od Michała Sołowowa chce zwołania walnego zgromadzenia w sprawie zniesienia dematerializacji i wycofania akcji z obrotu. Po uwzględnieniu wezwania Sołowow pośrednio ma ponad 90 proc. głosów w chemicznej spółce. Trwa jeszcze wezwanie m.in. na Emperię, Netię, Robyga i Sare. Zniknięcie samego Synthosa uszczupli kapitalizację warszawskiej giełdy o ponad 6 mld zł.
Na rynku publicznym w ostatnich kilkunastu miesiącach wyraźnie wzrosła liczba wezwań ogłaszanych przez dominujących akcjonariuszy, czego przykładem może być wspomniany już Synthos. Jeśli jednak spojrzymy szerzej, również na rynek niepubliczny, to zobaczymy, że tam głównym motorem napędowym transakcji staje się kwestia problemów z sukcesją.