Wzmożony popyt na papiery Groclinu to reakcja inwestorów na wyraźnie lepsze od oczekiwanych wyniki kwartalne. W III kwartale 2018 r. Grupa wypracowała 8,6 mln zł zysku netto z działalności kontynuowanej wobec 1,3 mln zł straty netto zanotowanej w analogicznym okresie 2017 roku. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 46,3 mln zł i były o 33 proc. niższe niż rok wcześniej. Po trzech kwartałach tego roku osiągnęła 187,8 mln zł przychodów ze sprzedaży, 11,5 mln zł zysku netto (z działalności kontynuowanej) oraz 11,4 mln zł EBIT i 20 mln zł EBITDA.

Spółka zmniejszyła zadłużenie wobec banków o 8 mln zł. Zarząd liczy, że do końca roku – po sprzedaży udziałów w CADM Automotive za 42,5 mln zł - ogólne zadłużenie netto wyniesie zaledwie 10 mln zł. - W IV kwartale wpłyną również pieniądze ze sprzedaży CADM-u, które kupiliśmy niecałe trzy lata temu za 10 mln zł. To pozwoli dodatkowo znacząco oddłużyć grupę - wyjaśnił Andre Gerstner, prezes i największy akcjonariusz Groclinu.

W ramach zaktualizowanej strategii, grupa ma skoncentrować się wyłącznie na podstawowej działalności czyli produkcji siedzeń, poszyć i wnętrz samochodów oraz znacząco zmniejszyć zadłużenie. Zarząd liczy się z tym, że krótkoterminowe przychody i mogą się zmniejszyć, ponieważ spółka będzie baczniej analizować zamówienia pod kątem ich rentowności. Pod ściślejszym nadzorem znajdą się również koszty. - Znacząca redukcja kosztów, większa kontrola wydatków, ograniczenie kosztów działalności w Polsce, również pozytywnie przełoży się nasze przyszłe wyniki. Może przejściowo nasze przychody będą mniejsze, jednak chciałbym, aby co kwartał grupa generowała zysk. Wtedy przyjrzymy się innym perspektywicznym kosztowo rynkom np. Bośni. Koszty działalności na tamtejszym rynku są około połowę niższe niż w Polsce – podsumował szef Groclinu.

Spółka planuje też sprzedaż zbędnego majątku, którego szacunkowa wartość to 10–15 mln zł. Środki zostaną przeznaczone na dalszy rozwój i zmniejszenie zadłużenia.