Grzegorz Bielowicki, za pośrednictwem luksemburskiej firmy THC SICAV-RAIF działającej w zakresie subfunduszu (compartment) Fund 3, ogłosił wezwanie na wszystkie akcje Radpolu. Za każdy z prawie 38,3 mln wyemitowanych walorów oferuje po 1,32 zł, co oznacza, że chce wydać na ten cel 50,5 mln zł.

Proponowana cena jest nieznacznie wyższa od średniego kursu z ostatnich miesięcy. I tak średnia arytmetyczna z ostatnich trzech miesięcy wynosiła 1,21 zł, a z sześciu miesięcy 1,31 zł. Z kolei wczoraj na zamknięciu sesji kurs wynosił 1,18 zł, a dziś na otwarciu notowań już 1,33 zł, co oznaczało wzrost o 12,7 proc. Duży popyt spowodował jednak, że w kolejnych minutach zwyżkował nawet o ponad 20 proc.

Podmiotem pośredniczącym w wezwaniu jest Santander Biuro Maklerskie. Minimalna liczba akcji, którą zobowiązuje się nabyć wzywający to prawie 25,3 mln walorów stanowiących 66 proc. kapitału Radpolu. Wezwanie zostało ogłoszone jeszcze pod kilkoma innymi warunkami. Wzywający może się jednak z nich wszystkich jednostronnie zwolnić.

Zapisy mają się rozpocząć 3 czerwca i zakończyć 2 lipca. Przewidywany dzień transakcji nabycia określono na 7 lipca, a dzień rozliczenia na 10 lipca. Obecnie wzywający nie posiada żadnych akcji Radpolu.

Wzywający informuje, że zakup akcji Radpolu traktuje jako inwestycję długoterminową. Nie zamierza zmieniać zasadniczo profilu działalności spółki ani lokalizacji prowadzonej przez nią działalności. Ponadto nie wyklucza przeprowadzenia przymusowego wykupu walorów od akcjonariuszy mniejszościowych jeśli w wyniku wezwania osiągnie wymagany prawem do realizacji tego celu próg ogólnej liczby głosów.