- W nadchodzących okresach światowy przemysł nadal będzie mierzył się z wyzwaniem braku komponentów produkowanych głownie w Chinach. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest niestabilna sytuacja znaczących podmiotów na rynku azjatyckim. Z tego powodu zdecydowaliśmy się przesunąć publikację nowej strategii Grupy na II kwartał 2022 roku. W obliczu przedłużającej się niepewności związanej z pandemią i jej wpływu na światową gospodarkę, jesień 2021 roku nie jest momentem odpowiednim na takie deklaracje - wyjaśnia Wojciech Kowalczyk, prezes Boryszewa.

W ocenie zarządu Boryszewa, pandemia COVID-19 pokazała, jak kluczowe w działalności operacyjnej są właściwe zabezpieczenie łańcucha dostaw, umiejętność dostosowania kosztów do zmieniającego się otoczenia czy zarządzanie płynnością. Europejscy klienci wybierają pewne i bezpieczne dostawy nawet kosztem wysokiej ceny. Grupa Boryszew liczy, że w najbliższym czasie pozostanie beneficjentem trendu skracania łańcuchów dostaw w Segmencie Metale.

Grupa Boryszew jest w trakcie analizy opcji strategicznych, której efektem jest decyzja o likwidacji zakładu Hutmen, podpisanie listu intencyjnego o sprzedaży prowadzącej wyłącznie działalność handlową Grupy FŁT oraz sprzedaż toruńskiej Elany PET, które stanowią aktywa niestrategiczne.

W II kwartale br. Grupa Boryszew zanotowała 19,3 mln zł zysku netto o 48 proc. Mniej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Zysk operacyjny zwiększył się o 52 proc, osiągając poziom 54,7 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły nieco ponad 1,6 mld zł i były o 30 proc. wyższe niż rok wcześniej.

W trakcie piątkowej sesji akcje Boryszewa traciły ponad 2 proc., ale zniżce towarzyszyły stosunkowo niskie obroty.