Najnowsze wyniki badania Megapanel/PBI Gemius za październik tego roku potwierdzają, że serwis Pracuj.pl, flagowa marka Grupy Pracuj, jest pod względem popularności liderem polskiego rynku rekrutacji online. W ubiegłym miesiącu portal (wraz z aplikacją Pracuj.pl) miał prawie 5,2 mln użytkowników, o ponad jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. To 44 proc. więcej niż drugi co do popularności gowork.pl. i o 55 proc. więcej niż trzeci w zestawieniu serwis Olx praca.
Wzrostowy rynek
Silna pozycja Grupy Pracuj na rynku cyfrowej rekrutacji, który szybko wraca do formy po ubiegłorocznym kryzysie pandemii, idzie w parze z jeszcze większą przewagą jej portalu w ofertach dla specjalistów i menedżerów – najbardziej lukratywnym segmencie ogłoszeń o pracy. Biznesowi spółki dobrze też wróży napływ nowych inwestycji, w tym kolejnych centrów usług dla biznesu, który zwiększy w Polsce zapotrzebowanie na pracowników, zwłaszcza tych wykwalifikowanych.
Według informacji Grupy Pracuj w ubiegłym roku z jej serwisów korzystało średnio 6,8 mln użytkowników miesięcznie, w tym – 3,1 mln w Polsce i 3,7 mln na Ukrainie, gdzie liderem rynku rekrutacji jest należący do niej portal Robota.ua. Dodatkowo ponad 1500 firm korzysta z systemu eRecruiter, oferującego cyfrowe i zautomatyzowane narzędzia do zarządzania rekrutacjami. Dlatego też analitycy przewidują, że oferta publiczna Grupy Pracuj powinna zwrócić uwagę inwestorów, którzy szukają na GPW ciekawych obiektów inwestycyjnych.
Sprzyjająca koniunktura
Jak ocenia Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku, Grupa Pracuj nie jest spółką, obok której można przejść obojętnie – to podmiot o zauważalnej wielkości, znaczący gracz w swojej branży i w dodatku działający w przykuwającym uwagę inwestorów biznesie nowych technologii. Jako rynkowy lider może też wyznaczać i kreować nowe trendy, zaś internet pozwala skalować działalność na inne rynki.
Sobiesław Kozłowski, dyrektor Departament Analiz i Doradztwa w Noble Securities, zwraca też uwagę na korzystny dla spółki fakt; poprawa koniunktury na rynku wtórnym, czyli wzrosty rzędu 50–70 proc. w ujęciu rocznym, sprzyjają koniunkturze na rynku pierwotnym. – Z perspektywy inwestorów dynamiczne wzrosty notowań indeksów oraz przykłady udanych debiutów, przy nadal niskim oprocentowaniu depozytów oraz wysoką i rosnącą inflacją, zachęcają do co najmniej próby ochrony realnej wartości kapitału i rozważenia większego zaangażowania na rynku kapitałowym – tłumaczy Kozłowski.