Przyszły rok nie rysuje się zbyt optymistycznie dla posiadaczy akcji. Kluczem będzie odpowiednia selekcja spółek, które będą stosunkowo odporne na potencjalne zawirowania. Mając to na uwadze analitycy Domu Maklerskiego BOŚ wytypowali 12 spółek, na które warto postawić w 2022 r. Na liście faworytów znalazły się: 11 bit studios, AB, Alior, Asbis, Creepy Jar, Grodno, LPP, Mirbud, Neuca, PKN Orlen, PKO BP i Selvita.

W 2022 r. będzie trudniej o zyski

Wszystko wskazuje na to, że 2022 r. będzie dużo bardziej wymagający dla inwestorów niż obecny, co należy wiązać z prawdopodobną zmianą priorytetów polityki pieniężnej banków centralnych. To oznacza, że wraz z przesunięciem akcentów ze stymulowania wzrostu w kierunku walki z inflacją pogarszają się perspektywy zysków z akcji, a ich atrakcyjność jako klasy aktywów będzie spadała. – Dodatkowo, wraz z przejściem rynku akcji z fazy odbicia po recesji wywołanej pandemią do fazy dojrzałego wzrostu (charakteryzującej się wolniejszą i bardziej zróżnicowaną dynamiką zysków spółek, niż w poprzedniej fazie) selekcja akcji w 2022 r. będzie miała dużo większe znaczenie niż w bieżącym roku (kiedy w większości przypadków wystarczyło „kupić rynek", aby zrealizować satysfakcjonującą stopę zwrotu). Osiągnięcie satysfakcjonujących stóp zwrotu z akcji w przyszłym roku będzie dużo większym wyzwaniem niż w kończącym się roku – przewidują analitycy.

Bessa czeka tuż za rogiem?

Eksperci biura zauważają, że historycznie WIG osiągał lokalny cykliczny szczyt zwykle krótko po rozpoczęciu przez RPP cyklu podwyżek stóp procentowych (szesciomiesięczne opóźnienie w 2000 r., dwumiesięczne opóźnienie w 2007 r., trzymiesięczne opóźnienie w 2011 r.).

Używając tylko historycznych analogii zakładają, że koniec hossy na polskim rynku powinien nastąpić w okresie od grudnia br. do kwietnia 2022 r., choć nie wykluczają, że mogło to już się wydarzyć 5 listopada wraz z osiągnięciem rekordu wszech czasów przez WIG, czyli zaledwie niecały miesiąc po nieoczekiwanej pierwszej podwyżce stóp.

Pomimo osiągnięcia przez główny indeks najwyższego poziomu w historii zauważają, że przy tej okazji wskaźnik C/WK (ceny do wartości księgowej) nie wskazywał (i nadal nie wskazuje), że mamy do czynienia z bańką cen na rynku akcji. Niemniej zauważają, że podobny poziom wycen (C/WK = ok. 1,4) poprzednio towarzyszył formowaniu się szczytów indeksu WIG w 2011, 2015 i 2017 r. Tym razem ich zdaniem krajowy rynek jednak ma przewagę w postaci stabilnych napływów środków z funduszy PPK, co powinno stanowić wsparcie dla notowań akcji mniejszych i średnich spółek. Wśród potencjalnych zagrożeń wskazują na ryzyko polityczne.