Jaki był 2021 r. dla firmy Brand24?
To był na pewno bardzo dobry rok, jeśli chodzi o przychody. Znowu urośliśmy. Po problemach sprzed dwóch lat wyszliśmy już na prostą. Od IV kwartału zeszłego roku osiągamy zysk. W tym roku kontynuujemy ten trend, chociaż może te zyski jeszcze nie wyglądają efektownie. W przyszłym roku będą one pewnie już siedmiocyfrowe. Poza tym ten rok to był też okres transformacji z firmy jednego produktu w firmę wielu produktów. Uruchomiliśmy pierwsze nowe usługi, które zaczęliśmy sprzedawać do 4 tys. klientów, których mamy w ramach głównego produktu. Zmieniamy firmę, która historycznie dawała dane w spółkę, która daje wnioski. Można więc mówić o przełomowym roku, który zamkniemy przychodami przekraczającymi 15 mln zł. Jesteśmy skupieni, aby te przychody nadal rosły, a plany na kolejna lata są jeszcze dużo bardziej ambitniejsze.
Wspomniał pan o nowych produktach. Jaki jest ich odbiór?
Głównym nowym produktem są raporty, które tworzymy dla klientów, którzy nie mają czasu na monitoring mediów i wyciąganie wniosków. Zaczęliśmy oferować usługę analityczną, polegającą na wyciąganiu wniosków, które są obudowane w przejrzystą formę raportów tworzonych na zamówienie. Mamy tutaj pierwszych klientów. Jest to o tyle ciekawy produkt, że jego średni przychód na klienta jest kilkudziesięciokrotnie wyższy niż analogiczny przychód ze sprzedaży naszego głównego produktu. Dzięki temu przesuwamy się w stronę bogatszych klientów. W obszarze tym, jeśli chodzi o liczbę klientów, wzrosty nie wyglądają może imponująco, ale pod względem przychodów jest już zupełnie inaczej.