Nadal mało zachęt dla inwestorów

Dziś tylko sześć spółek z GPW oferuje swoim akcjonariuszom programy lojalnościowe. Co więcej, nie zanosi się na szybką zmianę. Bariery od lat są te same. Chodzi m.in. o wymogi regulacyjno-prawne i koszty. Są też firmy, które nie widzą korzyści płynących z takiej inicjatywy.

Publikacja: 01.01.2024 21:00

Nadal mało zachęt dla inwestorów

Foto: Adobestock

Rok 2023, podobnie jak i poprzednie, nie przyniósł istotnych zmian w programach lojalnościowych kierowanych przez spółki notowane na warszawskiej giełdzie do swoich akcjonariuszy. Jedyną istotną nowością jest dołączenie cyber_Folks (dawne R22) do bardzo wąskiego grona firm, które w sposób szczególny chcą docenić swoich udziałowców.

Program lojalnościowy grupy skupiającej podmioty technologiczne z obszaru cyfryzacji biznesu został uruchomiony 10 października. Aby skorzystać z benefitów, należy być właścicielem co najmniej 50 akcji tej spółki. W zamian można otrzymać m.in. 10-proc. zniżkę na odnowienie usług. – Inwestorzy, którzy posiadają powyżej 100 akcji, mogą liczyć na większy – 20-proc. – rabat przy okazji nabywania produktów czy darmowy monitoring SEO. Uczestnicy programu mają też dostęp jako pierwsi do nowych produktów, które dopiero wejdą do naszej oferty – informuje Robert Stasik, wiceprezes cyber_Folks. Dodaje, że oferta będzie na bieżąco uatrakcyjniana i dopasowywana do oczekiwań inwestorów. Ilu z niej dziś korzysta nie podano. Zapewniono jedynie o systematycznie rosnącej liczbie uczestników.

Liczne zniżki

Według cyber_Folks programy kierowane do inwestorów indywidualnych to wciąż relatywnie nowy temat na polskim rynku kapitałowym. – W naszym przypadku to świetna okazja, aby zwiększyć zaangażowanie obecnych akcjonariuszy i klientów. Celem cyber_Folks jest jeszcze mocniejsze powiązanie relacji inwestor–klient, a w konsekwencji zwiększenie liczby długoterminowych inwestorów w spółce – twierdzi Stasik. Jego zdaniem zaangażowani akcjonariusze to nieoceniona wartość w każdej firmie. Nie wszystkie giełdowe spółki muszą jednak tworzyć programy lojalnościowe. Według Stasika kluczowym warunkiem do uruchamiania takich inicjatyw jest posiadane przez daną firmę oferty detalicznej. Jeśli nie ma odpowiedniego produktu, który w sposób naturalny będzie elementem programu lojalnościowego, wówczas ciężko oczekiwać, by go zorganizowała. – Dla wielu spółek przeszkodą może być konieczność regularnej weryfikacji stanu posiadania akcji. My zdecydowaliśmy się na jak największe uproszczenie tego procesu – weryfikację na podstawie dowolnego wiarygodnego dokumentu potwierdzającego posiadanie akcji – mówi wiceprezes cyber_Folks.

Ponad dwa lata temu z programem lojalnościowym wystartowało PZU. Warunkiem uczestnictwa w nim jest posiadanie minimum 100 akcji. Spółka informuje, że największym zainteresowaniem cieszą się zniżki na ubezpieczenia. „Premiujemy zarówno samo przystąpienie, jak i staż w programie. Po spełnieniu warunków uczestnictwa akcjonariusze mogą skorzystać z 10-proc. rabatu, a po roku uczestnictwa z 20-proc.” – podaje biuro prasowe PZU. Przypomina, że zniżki obejmują ubezpieczenia: PZU Auto (AC, OC, NNW Max), ubezpieczenie PZU Gospodarstwo Rolne (Budynki Obowiązkowe, OC Obowiązkowe Rolnika, Mienie, NNW), ubezpieczenie PZU Dom, ubezpieczenie PZU NNW oraz ubezpieczenie turystyczne PZU Wojażer. W przyszłości zamierza realizować specjalne wydarzenia, w których aktywni uczestnicy programu lojalnościowego będą mogli otrzymać dodatkowe benefity. Spółka przekonuje, że obserwuje duże przyrosty uczestników programu, ale konkretnych liczb nie podaje. Według PZU w Polsce powodem małej liczby programów lojalnościowych dla akcjonariuszy jest brak twardych danych, osiągniętych na dużej próbie, które potwierdzałyby efektywność takich inicjatyw w stosunku do ponoszonych kosztów (w szczególności na ich uruchomienie). „Sam proces jest także dość trudny z uwagi na kwestie bezpieczeństwa danych oraz ochrony danych osobowych, a także prawne wątpliwości interpretacyjne oraz brak jednolitych standardów współpracy z dostawcami. Ewentualne zmiany powinny być zainicjowane przez zewnętrznego agregatora związanego z rynkiem kapitałowym, który będzie w stanie zaproponować elastyczny i efektywny kosztowo model, oparty najlepiej na rozwiązaniach internetowych, działający w bezpiecznej infrastrukturze IT” – twierdzi PZU.

Koszty i czas

Od prawie trzech lat rozbudowany program lojalnościowy dla inwestorów ma Unimot. Benefity uzależnione są od liczby posiadanych akcji, przy czym najniższy poziom uczestnictwa uzyskuje się, posiadając przynajmniej 100 akcji przez minimum sześć miesięcy. W zamian spółka oferuje m.in. jednorazowy zwrot kosztów tankowania paliw na stacjach Avia, zniżki na zakup i montaż instalacji zbiornikowej na gaz LPG, możliwość uczestnictwa w spotkaniach online z prezesem i zniżki lub bezpłatne korzystanie z materiałów edukacyjnych o tematyce inwestycyjnej. Spółka przekonuje, że aktywnie podejmuje różne działania i proponuje swoim klubowiczom nowe atrakcje. „Oczywiście najchętniej wybieranym bonusem jest zwrot za paliwo. O atrakcyjności programu może świadczyć ponad 40-proc. przyrost liczby członków w ciągu ostatnich 12 miesięcy” – podaje biuro prasowe Unimotu. W jego ocenie przyczyną małej liczby programów lojalnościowych może być koncentracja spółek na komunikacji z akcjonariuszami instytucjonalnymi, a nie z inwestorami indywidualnymi, a to do tych drugich kierowane są tego typu inicjatywy. Kolejna sprawa to koszty i czas, jaki trzeba poświęcić na organizację i utrzymanie odpowiednich relacji z inwestorami.

Nieco wcześniej niż Unimot z nową inicjatywą skierowaną do akcjonariuszy wystartował Answear.com. Aby zostać uczestnikiem jego programu, trzeba posiadać co najmniej 50 akcji. Spółka oferuje różne korzyści, które obejmują rabaty, wcześniejszy dostęp do wybranych kolekcji i porady stylisty. Program cieszy się jednak umiarkowanym zainteresowaniem. Spółka tłumaczy to brakiem pełnej kampanii promocyjnej i relatywnie niskim udziałem akcji znajdujących się w wolnym obrocie. Według niej spółki nie inwestują w programy lojalnościowe z powodu ich złożoności i kosztów. Z drugiej strony przekonuje, że mogą one służyć nie tylko jako zachęta do inwestowania, ale również jako narzędzie promocji firmy.

Od chwili uruchomienia zdecydowanie najpopularniejszym programem lojalnościowym dla akcjonariuszy w Polsce jest ten stworzony przez płocki koncern. „W programie Orlen w Portfelu uczestniczy blisko 22,5 tys. osób, a 74 proc. z nich korzysta z oferowanych rabatów. W 2023 r. liczba uczestników programu wzrosła o 5,5 tys. w porównaniu z rokiem ubiegłym” – informuje zespół prasowy Orlenu. Aby skorzystać z rabatów, trzeba mieć co najmniej 50 akcji. Obejmują one zakupy na stacjach koncernu: paliw Efecta (0,1 zł na litrze) i Verva (0,2 zł) oraz oferty pozapaliwowej (10 proc.). Koncern przekonuje, że jego program jest cały czas rozwijany m.in. w zakresie wydarzeń poświęconych tematyce inwestycyjnej. Według Orlenu wiele spółek do uruchamiania programu lojalnościowego mogą zniechęcać liczne wymogi regulacyjno-prawne, takie jak porozumienia z biurami maklerskimi, zobowiązania wobec KNF czy przepisy RODO.

Odpowiedzi bez zmian

Najstarszym, nadal funkcjonującym programem lojalnościowym dla akcjonariuszy spółki notowanej na GPW jest ten oferowany od lata 2010 r. przez Tatry Mountain Resorts. Obecnie korzysta z niego 566 osób. Aby skorzystać z oferowanych profitów, należy posiadać minimum 500 walorów. Benefity obejmują m.in.: roczne karnety na kolejki linowe i do parków wodnych z saunami, które znajdują się w zarządzaniu spółki.

Jak na razie to wszystkie specjalne inicjatywy kierowane do akcjonariuszy przez spółki notowane na GPW. Tradycyjnie już „Parkiet” zapytał firmy, których akcje zaliczane są do indeksu WIG20, czy zamierzają wystartować z tego typu inicjatywą w najbliższym czasie. Wprawdzie KGHM, Pekao i PKO BP odpowiedziały, że analizują taką możliwość, JSW i Kruk jej nie wyklucza, a PGE monitoruje rynek, ale takie odpowiedzi z ich strony padają już od dawna. Co więcej, część z nich już nawet nie odpowiada, czy i jakie działania podjęły do dziś w zakresie programów lojalnościowych. Z kolei inne trudno uznać za mogące napawać optymizmem. „Dokonaliśmy przeglądu stosowanych praktyk polskiego rynku i efekty wdrażanych programów oraz przeanalizowaliśmy potencjalne zainteresowanie. W rezultacie kwestia nie została uznana za priorytetową w aktualnych relacjach z akcjonariuszami, natomiast temat nadal pozostaje przez nas stale monitorowany – twierdzi biuro prasowe PGE.

Większość ankietowanych mówi wprost, że nie planuje wprowadzać specjalnej oferty dla akcjonariuszy. – Brak programu lojalnościowego wynika z charakteru prowadzanej działalności. Jako spółka technologiczna działająca na rynku B2B nie oferujemy indywidualnym akcjonariuszom np. zniżek na nasze produkty i usługi – podaje Roman Grąziewicz, menedżer ds. public relations Asseco Poland. Cyfrowy Polsat tłumaczy, że koncentruje się na wspieraniu i budowaniu lojalności swoich klientów i budowaniu trwałej wartości spółki, a JSW mówi o zwiększeniu aktywności w ramach komunikacji z inwestorami indywidualnymi. Dla LPP kluczowa jest koncentracja na rozwoju firmy.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych