Związek Banków Polskich zwraca uwagę, że przyjęta po II czytaniu Projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie poprawka jeszcze bardziej obniża limit kosztów pozaodsetkowych, czyniąc całkowicie nierentownymi ratalne średnio i długoterminowe kredyty konsumenckie – będące przeciwieństwem tzw. „chwilówek”, które to odpowiadają za napędzanie spirali zadłużenia u konsumentów. W konsekwencji tak skonstruowanych przepisów prawa przez rząd konsumenci zostaną skazani na ofertę tzw. „chwilówek” i zmuszeni do korzystania z finansowania z tzw. „szarej strefy”, podmiotów działających co najmniej na granicy prawa.

Głównym celem projektu miało być wyeliminowanie zjawiska lichwy, co miało zostać osiągnięte poprzez m.in. wprowadzenie zmian we wzorze dotyczącym wysokości limitu maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego. Tymczasem zaproponowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości obniżony limit maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu nie tylko nie zlikwiduje zjawiska lichwy w naszym kraju, gdyż przepisy te nie ograniczą w żaden sposób działalności podmiotów działających w szarej strefie, ale w praktyce dotknie jedynie kredytodawców działających legalnie w obszarze consumer finance. Nie uwzględnia on realnych kosztów działalności gospodarczej ponoszonych przez kredytodawców działających w obszarze consumer finance (kosztów operacyjnych, kosztów kapitału, kosztów ryzyka, itd.). Poza tym czyni całkowicie nierentownymi ratalne średnio i długoterminowe kredyty konsumenckie oferowane obecnie przede wszystkim przez banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, co oznacza, iż wiele banków całkowicie wycofa się z oferowania kredytów konsumenckich na rzecz innego rodzaju kredytów, tym bardziej więc kliencie będą zmuszeni korzystać z tzw. ,,chwilówek'', oferowanych poza sektorem bankowym, promując pożyczanie na bardzo krótkie okresy, gdzie klient jest zobowiązany do spłaty całości zadłużenia jednorazowo w bardzo krótkim czasie, co prowadzi do zaciągania kolejnych krótkoterminowych zobowiązań w celu spłaty poprzednich, czyli spirali zadłużenia u konsumentów, któremu to projekt Ministerstwa Sprawiedliwości miał przeciwdziałać.

Z argumentami ZBP zgadza się Jerzy Kachnowicz, dyrektor zarządzający polskiego oddziału CreamFinance. - Kreowanie ograniczeń w zakresie finansowania i konstrukcji produktu powoduje ograniczenie dostępu do legalnego finasowania dla kolejnych grup konsumentów. A ograniczenie legalnych źródeł finansowania nie zapobiega, lecz wręcz sprzyja lichwie - zwraca uwagę. - Ryzyko wprowadzenia tego typu regulacji jest bardzo poważne. Po pierwsze ze względu na próby wprowadzenia nieznanych z punktu widzenia innych ustaw i w kontekście pozostałych branż ograniczeń sposobów uzyskiwania finansowania. Po drugie, drastyczne ograniczenie pozaodsetkowych kosztów kredytu doprowadzi do zmniejszenia dostępności kredytu konsumenckiego - podsumowuje Jerzy Kachnowicz.