Do tej pory przede wszystkim forex, teraz także kontrakty CFD, ale również instrumenty związane z rynkiem akcji oraz funduszami ETF. Conotoxia będąca częścią grupy Cinkciarz.pl rozszerza swoją działalność, a jej prezes zapowiada, że firma chce mocno namieszać na rynku maklerskim i to nie tylko w Polsce.
Duża zmiana
Od początku czerwca dotychczasowa usługa forex zostaje zastąpiona usługą „invest", która jest dostępna na dedykowanym portalu grupy Cinkciarz. – Do tej pory działaliśmy przede wszystkim na rynku forex. Mieliśmy w ofercie 90 par walutowych, również tych egzotycznych. Teraz natomiast idziemy zdecydowanie dalej i chcemy powalczyć z topowymi domami maklerskimi – mówi „Parkietowi" Grzegorz Jaworski, prezes firmy Conotoxia. Jak przekonuje, klienci dostaną do dyspozycji kompleksowy produkt inwestycyjny, który umożliwi na początek handel ponad 5 tys. instrumentów.
– Będą to już nie tylko waluty, ale także kontrakty CFD na różne aktywa, kryptowaluty, jak również instrumenty odzwierciedlające akcje czy też ETF-y, bez dźwigni, po cenach, które będą obecne na giełdach i zleceniach, które będą wchodziły do arkusza. Obserwowaliśmy, co robi konkurencja i jak zachowywali się inwestorzy przez ostatnie dwa lata. Dzisiaj potrzebują oni mieć wszystko w jednym miejscu i dlatego uruchamiamy kompleksowe rozwiązanie na bazie jednego konta. Dajemy klientom wszystko to, co jest możliwe na rynku, a tak naprawdę jest to dopiero początek. Oferta nasza będzie bowiem stale udoskonalana – zapowiada Jaworski.
Oferta dla każdego
Firma chce powalczyć zarówno o spekulantów, którzy handlują przede wszystkim kontraktami CFD, ale także o inwestorów długoterminowych, którzy skłaniają się bardziej ku akcjom i funduszom ETF. W tym przypadku wykorzystywany będzie model DMA (Direct Market Access). Jedynym kosztem dostępu do tego rynku ma być prowizja. Dla rynków zagranicznych, za otwarcie transakcji, wynosi ona 0,2 proc., ale – co warte podkreślenia – nie ma w tym przypadku prowizji minimalnej. Dla rynku polskiego jest to 0,09 proc. przy minimalnej prowizji w wysokości 10 zł.
– W przypadku polskiego rynku stawiamy na początek na 20 najpopularniejszych akcji. Zakładamy jednak, że w miarę upływu czasu nasza oferta będzie też coraz bogatsza. Same nowe produkty to oczywiście nie wszystko. Oferujemy atrakcyjne spready na rynku. Oprócz tego dochodzi możliwość wymiany walut, szybkich przekazów pieniężnych czy też karty wielowalutowej. Tak naprawdę więc tworzymy Trading Universe, czyli nasz nowy ekosystem finansowy, który de facto nie ma granic. Od nas samych i od potrzeb naszych klientów będzie zależało, jak wykorzystają jego elementy do budowy swojego portfela inwestycyjnego – mówi Jaworski, który wierzy, że nowa oferta wyniesie firmę na nowy, wyższy poziom.